Sąd rejestrowy w Warszawie oddalił wniosek o wpisanie do Krajowego Rejestru Sądowego zmian we władzach TVP. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w odpowiedzi na decyzję twierdzi, że postanowienie jest nieprawomocne. – Wielu z nas nie wie, co robić. Słyszymy, że pensje będą może nawet w marcu – mówi nam nowy dziennikarz TVP Info, który przyjął propozycję współpracy.
Reklama.
Reklama.
Pośród wątpliwości wśród nowych pracowników, wraca też sprawa "gruntownych zmian kadrowych w Telewizji Polskiej". Jak ustaliliśmy, na antenie nowej TVP nadal pracują osoby, które osobiście odpowiadały za kształt anteny przez ostatnie 8 lat w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy.
Sąd rejestrowy odmawia wpisania zmian w zarządzie do KRS
Zgodnie z informacjami potwierdzonymi przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, sąd rejestrowy w Warszawie odrzucił wcześniejszy wniosek dotyczący zmiany władz Telewizji Polskiej. Jednakże resort podkreśla, że postanowienie to nie jest ostateczne, bo przysługuje na nie skarga, co otwiera możliwość ponownego rozpatrzenia sprawy.
Decyzja sądu wzbudza spore zainteresowanie mediów i społeczeństwa. Wnioskodawcy podkreślali, że proces ten miał ostatecznie wprowadzić zmiany w strukturze władzy Telewizji Polskiej, której przekształcenie jest obecnie w fazie likwidacji. Sąd rejestrowy jednakże uznał, że procedury powołania zarządu i rady nadzorczej nie spełniają wymogów prawa.
W swoim uzasadnieniu referendarz sądowy Tomasz Kosub podkreślił, że uchwały dotyczące powołania władz spółki zostały podjęte przez organ nieuprawniony, z naruszeniem zarówno przepisów Ustawy o radiofonii i telewizji, jak i zapisów statutu TVP zgodnie z Kodeksem Spółek Handlowych.
W odpowiedzi na decyzje o odmowie wprowadzenia zmian w KRS resort opublikował komunikat, w którym odnosi się do dzisiejszej decyzji organu rejestrowego.
Równolegle ministerstwo twierdzi, że "postanowienie Referendarza Sądowego nie odnosi się do otwarcia likwidacji". – Spółka TVP jest w trakcie procesu likwidacji, a czynności zarządcze wykonuje powołany przez WZA likwidator spółki TVP S.A. w likwidacji z siedzibą w Warszawie – czytamy dalej.
Obecnie likwidatorem spółki TVP S.A. postawionej w stan likwidacji został Daniel Gorgosz, co wyszło na jaw, gdy poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński opublikował w sieci informacje o astronomicznie wysokich pensjach propagandystów – wówczas telewizji rządowej.
Prawnicy komentują decyzję sądu ws. zmian w TVP
Decyzję sądu rejestrowego w Warszawie odnośnie odmowy ujawnienia Tomasza Syguta jako prezesa zarządu Telewizji Polskiej skomentowała Katarzyna Bilewska z Katedry Prawa Handlowego Uniwersytetu Warszawskiego. W mediach społecznościowych ekspertka wyraziła swoje zdanie, podkreślając, że decyzja ta odnosi się do nieaktualnych danych w kontekście otwarcia likwidacji spółki oraz wygaśnięcia mandatu prezesa.
Jej zdaniem w obecnej sytuacji państwowa spółka powinna cofnąć wcześniej złożony przez siebie wniosek, co w opinii prawniczki doprowadziłoby do umorzenia postępowania przez sąd rejestrowy.
"Pracujemy z propagandystami" – żalą się dziennikarze
Rozmawiamy z dwoma dziennikarzami, którzy na początku grudnia przyjęli propozycje pracy dla "odnowionej TVP Info". Wielu z nich zrezygnowało z pracy z dnia na dzień, aby jak najszybciej pojawić się w budynku przy ul. Woronicza.
– Jestem tu od drugiego dnia i sama nie wiem, co o tym myśleć. Nie mam, póki co umowy, jak wielu, ale najgorsze jest to, że mijam na korytarzu codziennie tych, o których przez lata informowałam w gazecie, że są politycznymi klakierami władzy. Miało być inaczej, a Elę Żywioł zawiesili w grafiku dopiero po tym, jak oburzone media nagłośniły fakt, że osoba odpowiedzialna za sianie propagandy, teraz nagle zmieniła poglądy – mówi nam dziennikarka z TVP Info.
Czytaj także:
Kolejny rozmówca zaznacza, że oburzenie w zespole jest duże. Pytany o powody wskazuje na byłą redakcję TVP World, z której do newsroomu nowego TVP Info zaczerpnięto najwięcej osób związanych z wydawaniem i tworzeniem treści na partyjne polecenie.
– Z jedną dziewczyną zetknąłem się w innej, mniejszej stacji. Wtedy mówiła, że "odeszła z Teleexpressu, bo nie godziła się na propagandę". Potem odeszła stamtąd, bo jej nie płacili, po czym wróciła na bardziej prominentne stanowisko wydawcy w skrajnie upolitycznionej TVP World, również za czasów PiS. Teraz znów twierdzi, że "stoi po stronie prawdy" – relacjonuje reporter TVP Info.
Dodaje przy tym, że "osoby, które odpowiadały de facto za to, co ukazywało się na antenie, zostały objęte przebaczeniem. Wśród nich są wieloletnie wydawczynie "Wiadomości" prowadząca tzw. boczne "wiadomości", które nie tylko nie muszą się martwić o pracę, ale też umowy, bo te mają od dawna".
Nasi rozmówcy zgodnie twierdzą, że strach o pensje nie dotyczy osób, które zostały zatrudnione przez odwołany zarząd oraz tych, których umowy zostały przedłużone przed rozpoczęciem zmian w strukturach spółki.
Prawnik mówi o formalnościach
Jak informowaliśmy w INNPoland, Krzysztof Łyszyk z kancelarii LWW Łyszyk Wesołowki przyznał w rozmowie z branżowym serwisem, że decyzja KRS nie przesądza o kontroli nad TVP.
– Prawdziwy spór dotyczyć będzie skuteczności uchwały o otwarciu likwidacji. Nawet sam wpis otwarcia likwidacji do rejestru nie jest tak istotny, jak skuteczność uchwały likwidacyjnej– stwierdził prawnik.
Uchwała Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy, gdzie 100 proc. akcji spółki reprezentuje w imieniu Skarbu Państwa Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, o powołaniu Rady Nadzorczej pozostaje w mocy, a wszelkie czynności nowej Rady są w pełni zgodne z prawem
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego
fragment komunikatu
Decyzja sądu rejestrowego w Warszawie o odmowie ujawnienia w rejestrze Tomasza Syguta jako prezesa zarządu #TVP odnosi się, ze względu na otwarcie likwidacji spółki i wygaśnięcie mandatu prezesa, do nieaktualnych danych
Katarzyna Bilewska
ekspertka z Katedry Prawa Handlowego Uniwersytetu Warszawskiego