Firma z Arabii Saudyjskiej, Aramco Fuels Poland, chce zbudować własną sieć paliw w naszym kraju. Koncern naftowy wytoczy walkę o niezależne stacje paliw, oferując im benefity w zamian za wyłączność. Stawia też kilka innych warunków.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Aramco Fuels Poland (AFP) oferuje program partnerski "Energia paliw" niezależnym stacjom paliw w Polsce. Oferta zakłada stworzenie sieci dystrybucji ułatwiającej nabywcom łatwiejszy dostęp do paliwa, kosztem innych marek. Program stawia jeszcze kilka warunków.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia", "Po ludzku o ekonomii" i "Koszyka Bagińskiego" możesz oglądać TUTAJ.
Oferta Aramco Fuels Poland
Saudi Aramco to największy producent ropy naftowej i ważny dostawca ropy dla Polski, partner Orlenu. Rafineria Gdańska kupuje od nich surowiec, na podstawie umowy processingowej zapewniającej jej pokrycie kosztów, a marżę pozostawiającą po stronie nabywcy, jak wyjaśnia "Puls Biznesu". W 2023 roku osiągnęła przychody na poziomie 20,7 mld złotych, z zyskiem operacyjnym niemal 600 mln zł.
"Mamy udziały w Terminalu Team razem z BP i Esso oraz w MOT (Maasvlakte Olie Terminal) z pięcioma innymi partnerami (BP, Esso, Total, Shell, Vopak). Jesteśmy, również większościowym udziałowcem w rafinerii ropy naftowej S-Oil w Korei Południowej" – czytamy na stronie Aramco.
Teraz Aramco Fuels Poland planuje uzyskać duże ilości franczyzobiorców w Polsce.
– Toczy się walka o niezależne stacje paliw. Wszystkie duże sieci chcą mieć jak najwięcej swoich franczyzobiorców – powiedział w rozmowie z PAP Jakub Bogucki, analityk rynku paliw z portalu e-petrol.pl, cytowany przez Polskie Radio.
W regulaminie programu "Energia paliw" widnieje zastrzeżenie, że "Na stacji paliw nie mogą być wykorzystywane ani promowane paliwa innych marek". Do tego franczyzobiorca zobowiązuje się na uczestnictwo w programie przez trzy lata, z możliwością przedłużenia współpracy.
To oznacza trzy lata stacji benzynowej na wyłączność dla AFP. Partner w programie będzie zobowiązany też do zakupu oleju napędowego i jednego z rodzaju benzyn, a stacja musi spełnić standardy wymagane przez AFP.
Zdaniem analityka, realizacja programu nie będzie łatwa w Polsce, o ile oferta Saudyjczyków nie będzie szczególnie atrakcyjna.
"Program "Energia paliw" to wyjątkowa inicjatywa stworzona w celu dostarczania wysokiej jakości paliw na stacje partnerskie. Celem jest sprzedaż wysokiej jakości paliw i budowanie partnerstwa biznesowego z uczestnikami Programu" - czytamy na stronie Aramco.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Co oferuje AFP? Oprócz współpracy dostęp do "wysokiej jakości paliw" w ofercie koncernu, kompleksową ofertę paliw silnikowych, oraz narzędzia i wsparcie marketingowe do promocji programu wśród ich klientów. W ofercie są trzy pakiety wsparcia marketingowego, w których znajdą się m.in. banery reklamowe i darmowe badanie jakości paliw.
Orlen i współpraca z Aramco
Dostawy ropy naftowej od Saudi Aramco pokrywają 45 proc. zaopatrzenia Orlenu. Firma jest w posiadaniu części aktywów Lotosu, co wywołało kontrowersje w czasie finalizowania transakcji.
Kluczowa dla polskiej energetyki transakcja sprzedaży części aktywów LotosuSaudi Aramco nie została należycie prześwietlona przez służby specjalne – twierdziła "Gazeta Wyborcza". Według dziennika transakcja miała odbyć się z naruszeniem ustawy o kontroli niektórych inwestycji, która zabezpiecza majątek strategicznych spółek przed przejęciem ich przez podmioty zagrażające bezpieczeństwu publicznemu.
W oficjalnym komunikacie Orlenu podkreślono, że wszelkie zarzuty dotyczące m.in. złamania prawa są oparte wyłącznie na manipulacji i insynuacjach. Biuro wskazywało, że ich celem ma być zdyskredytowanie budowy multienergetycznego koncernu pod marką PKN Orlen.