Rząd powraca do realnych stawek za energię. Wprowadzono nowe przepisy, za sprawą których pojawi się m.in. bon energetyczny, ale także i podwyżki cen. Niektóre ze zmian już zostały wdrożone, odczuwają to m.in. instytucje publiczne. Jak zmienią się stawki w porównaniu z taryfą sprzed zmian?
Ustawa o cenach energii, gazu i ciepła została zaakceptowana i podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę. Wprowadzono m.in. bon energetyczny i inne rozwiązania, które mają chronić portfele Polaków. Jednak i tak trzeba przygotować się na wzrost cen.
Taki efekt przyniesie zakończenie działania tarczy antyinflacyjnej. Zacznie obowiązywać nowe wyliczenie, według którego będą naliczane rachunki za prąd. Wyższa stawka jest już odczuwalna przez podmioty użyteczności publicznej, firmy i małych przedsiębiorców.
Aktualnie obowiązującą stawką jest 412 złotych za MWh. Na podstawie tej kwoty gospodarstwa domowe będą rozliczać się jeszcze do końca czerwca. Warto wiedzieć, że cena jest niezmienna do progu 1500 kWh, który wyznacza się na pół roku. W momencie jej przekroczenia, każda następna kWh jest droższa o 28 groszy.
W związku z zaprzestaniem okresu obowiązywania tarczy inflacyjnej, od 1 lipca stawka za rachunek za prąd będzie wynosić 500 zł/ MWh dla gospodarstw domowych. W porównaniu z bieżącymi kosztami stawka zostanie podniesiona o 90 złotych.
Najwięcej zapłacą podmioty użyteczności publicznej, przedsiębiorcy oraz mali przedsiębiorcy. Już teraz rozliczają się według stałej stawki 693 zł/ MWh. Trzeba mieć też na uwadze, że w trakcie następnych 6 miesięcy dla gospodarstw domowych będzie zawieszona opłata mocowa. Szacunki dotyczące ogólnego wymiaru podwyżek wskazują, że średni rachunek za prąd w Polsce wzrośnie o 20-30 proc.
W ramach nowo podpisanej ustawy, państwo będzie wspierać wybrane gospodarstwa domowe. Ich właściciele mogą skorzystać z jednorazowego świadczenia pieniężnego – bonu energetycznego. Zostanie on przyznany osobom, których średnie miesięczne dochody w 2023 roku nie przekraczały: 1700 złotych na osobę w gospodarstwach wieloosobowych i 2500 zł na osobę w gospodarstwach jednoosobowych.
Wysokość bonu energetycznego będzie też zależeć od liczby osób znajdujących się w konkretnym gospodarstwie. Największą wartość wsparcia otrzymają gospodarstwa ponad 6-osobowe i liczniejsze, bo 600 złotych. Po 500 i 400 złotych otrzymają, kolejno gospodarstwa 4-5 osobowe i 2-3 osobowe. Natomiast 300 złotych to wsparcie, na które mogą liczyć gospodarstwa 1-osobowe.
Przyczyną podwyżek cen prądu w Polsce jest usunięcie tarczy inflacyjnej. Katalizatorem takiego ruchu jest usuwanie nienaturalnych zjawisk w gospodarce. Rozwiązania takie jak tarcza inflacyjna, czy VAT "0" na żywność były motywowane chęcią ułatwienia życia Polakom w obliczu konsekwencji pandemii oraz wysokiej inflacji. Aktualny rząd będzie stopniowo wracał do realistycznych cen energii, adekwatnie do rzeczywistej sytuacji ekonomicznej.