Od początku października na niemieckiej wyspie Rugia odnaleziono 44 martwe foki szare. Trwa śledztwo i nie można wykluczyć udziału człowieka. Organizacje ekologiczne naciskają na rząd Niemiec. Wiemy, kiedy zostaną podane detale.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Niemieckie służby i ekologowie informują o odnalezionych 44 martwych fokach szarych na wschodniej stronie bałtyckiej wyspy Rugia. Zadzwoniliśmy w tej sprawie do Stacji Morskiej im. Profesora Krzysztofa Skóry na Helu.
Co się dzieje z bałtyckimi fokami?
Za zachodnią granicą polskiego morza toczy się dyskusja o śledztwie ws. śmierci fok. Grupy ekologiczne wezwały rząd Meklemburgii do zwiększenia wysiłków w celu wyjaśnienia sytuacji.
Podejrzenie pada na połowy. Według rozgłośni Norddeutscher Rundfunk kilka instytucji złożyło już zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. Jedna z nich, regionalna organizacja ekologiczna BUND, informuje, że wiele wskazuje na to, że przyczyną śmierci fok mogą być sieci pułapkowe na ryby.
Trwa śledztwo, które na razie uwzględnienia różnych wersji. Badania wykonane pośmiertnie nie wskazały na naturalne przyczyny śmierci lub choroby. Według niemieckiego Ministerstwa Środowiska podobna kumulacja zgonów miała miejsce w 2017 roku. Wtedy nie ustalono ich przyczyny.
Zadzwoniliśmy do dr Iwony Pawliczki ze Stacji Morskiej im. Profesora Krzysztofa Skóry w Helu. Nie może nam potwierdzić powyższej hipotezy. Ale dowiedzieliśmy się za to, że detale związane ze śledztwem zostaną omówione pod koniec listopada, na posiedzeniu HELCOM-u.
Co to jest HELCOM?
HELCOM, inaczej Komisja Ochrony Środowiska Morskiego Bałtyku albo Komisja Helsińska, to organizacja międzynarodowa zajmująca się stanem środowiska Morza Bałtyckiego. Oprócz Polski jej sygnatariuszami są Dania, Estonia, Finlandia, Litwa, Łotwa, Niemcy, Szwecja i Unia Europejska.
Rosja też pozostaje formalnie członkiem stowarzyszenia, ale działania komisji od 2022 roku odbywają się bez jej udziału.
Foki pod ochroną
Foki szare podlegają ścisłej ochronie. Ustawa o ochronie przyrody z 2004 r. obejmuje urzędową ochroną wszystkie foki oraz morświny na terenie Polski. Nawet zakłócanie ich spokoju podlega karze. A foka potrzebuje regularnie wychodzić na brzeg, aby odpocząć. Te cudowne stworzenia nadal są rzadkością, a ich pojawienie się budzi sensację, ale nie powinniśmy ich stresować dla kilku zdjęć na Instagrama albo filmu na TiToka.
Te masywne zwierzęta (mogą ważyć do 300 kg) są największymi drapieżnikami w Morzu Bałtyckim i nie mają naturalnych siedlisk na naszym wybrzeżu. Projekt restytucji fok zakłada odtwarzanie ich historycznych siedlisk.
Przeprowadzone w pierwszej połowie XX wieku akcje zwalczania fok doprowadziły do poważnego spadku liczebności ich bałtyckich kolonii. U naszych wybrzeży nie została ani jedna. Dziś są one chronione we wszystkich krajach bałtyckich, co zaleca m.in. Konwencja Helsińska. Gdy zawiodą paragrafy, przyrodnicy, dla przeciwdziałania zanikowi gatunku, stosują ochronę aktywną. Sukces przyjdzie dopiero wtedy, gdy wraz z ochroną gatunku stopniowo zmniejszą się zagrożenia, a jego rozrodczość przewyższy poziom śmiertelności. Aby tak się stało, działania muszą obejmować nie tylko sam gatunek, ale i jego siedlisko oraz procesy ekologiczne, warunkujące ich istnienie.
Fokarium, Stacja Morska im. Profesora Krzysztofa Skóry