Żaden z trzech krajów bałtyckich nie kupuje już energii z Rosji czy z Białorusi. Pozostaje tylko odciąć kable. To symboliczne wejście w nową epokę i oficjalne odcięcie się od starego układu.
Litwa, Łotwa i Estonia to ostatnie państwa Unii Europejskiej, które przystępują do wspólnego systemu energetycznego w Europie.
Litwa, Łotwa i Estonia oficjalnie kończą umowę na podłączenie do sieci energetycznej BRELL
Zerwanie z siecią ZSRR
Przez ponad pięćdziesiąt lat państwa bałtyckie były częścią byłego Związku Radzieckiego. Ich niepodległość została uznana w 1991 roku, ale nadal były podłączone do zintegrowanej sieci energetycznej BRELL.
Łączyła ona Rosję (w tym obwód królewiecki), Białoruś oraz kraje bałtyckie, a nazwa jak zapewne się domyślacie, pochodzi od ich wspólnych inicjałów. Negocjacje o oderwaniu się z BRELL rozpoczęły się pod koniec XX wieku i trwały ponad 10 lat.
W 2018 roku Litwa, Łotwa i Estonia podpisały porozumienie, na mocy którego pod koniec 2025 roku miały przełączyć się na zachodnią sieć. Kroki zostały przyśpieszone w ubiegłym roku, po rozpoczęciu wojny w Ukrainie. Litwa miała być gotowa na to już w 2023 roku, ale postanowiła poczekać na Łotwę i Estonię.
Kristine Berzina (dyrektor zarządzająca Geostrategy North w fundacji German Marshall Fund) cytowana przez Deutsche Welle powiedziała, że zależność energetyczna od sąsiada, który nie chce uznać twojego istnienia, nie jest rozsądną strategią.
Kraje bałtyckie przygotowują się na możliwość agresji ze strony Kremla. Premier Estonii Kaja Kallas, została nawet wpisana na listę osób poszukiwanych w Rosji.
Przez ostatnie dwie dekady państwa bałtyckie wykonały szereg zabezpieczeń dla odstaw energii, w tym zbudowanie zapasu mocy. Dlatego nawet gdy doszło do incydentu z uszkodzeniem kabla Estlink 2 między Estonią a Finlandią, przez statek należący do rosyjskiej floty cieni, nie zagroziło to ich bezpieczeństwu energetycznemu.
Jak wygląda zmiana sieci energetycznej?
W piątek 7 lutego wygasa umowa z BRELL. Dzień później w sobotę odbędzie się tzw. test wysypowy, czyli odcięcie systemu od zagranicznych połączeń celem sprawdzenia jego stabilności. W niedziele przystąpią do synchronizacji z siecią zachodniej Europy.
Przejście na nową sieć jest złożonym procesem, wymagającym synchronizacji podłączanych do siebie sieci. Czyli dostosowania obrotów na sekundę turbin w elektrowniach do tej samej częstotliwości.
Ze strony Brukseli państwa bałtyckie mają wsparcie 1,23 mld euro na inwestycję w połączenia energetyczne z resztą Europy, co sfinansowało ok. 75 proc. całej operacji.
Zobacz także
Połączenie z Unią Europejską
Połączenie państw bałtyckich z siecią Unii Europejskiej odbędzie się przez Polskę, a konkretnie za pośrednictwem 160-kilometrowego mostu energetycznego LitPol Link, łączącego nas z Litwą. W planach jest kolejne lądowe połączenie.
Oprócz tego Estonia ma dwa podmorskie połączenia z Finlandią – Estlink 1 i wspomniany wyżej Estlink 2, trzecie ma zostać ukończone do 2035 roku. Litwa posiada również podmorskie połączenie ze Szwecją – NordBalt.
Obecne działania oznaczają dla krajów bałtyckich dywersyfikację dostaw energii oraz większe użycie odnawialnych źródeł energii.