"Można odłożyć 100 dolarów miesięcznie, ale tylko jeśli śpi się w hotelu robotniczym w 4-6 osób w 1 pokoju i tylko jeśli jada się najtańsze konserwy".
"Można odłożyć 100 dolarów miesięcznie, ale tylko jeśli śpi się w hotelu robotniczym w 4-6 osób w 1 pokoju i tylko jeśli jada się najtańsze konserwy". Fot. Paul Hanaoka/Unsplash.com
Reklama.

Na polskim forum na Reddit’cie pojawił się wpis użytkownika NRohirrim.

Autor podzielił się swoimi doświadczeniami dotyczącymi prowadzenia Ubera i Bolta w naszym kraju. Wpis zatytułował "Nie migruj do Polski z zamiarem pełnoetatowego prowadzenia Ubera".

Użytkownik Reddita zaczął jeździć Uberem (i Boltem) 1,5 miesiąca temu i traktował to jako zajęcie dodatkowe. Głównym powodem, dla którego zdecydował się na bycie kierowcą, było zaspokojenie potrzeby jazdy.

"Jestem byłym kierowcą ciężarówki, teraz prowadzę interesy w swoim mieście i głównie z domu. Ale tęsknię za prowadzeniem. Dlatego takie zajęcie dodatkowe raz lub dwa razy w tygodniu, po tym jak zdarzyło mi się kilka razy jeździć po mieście bez celu, robiąc przejażdżki. Może być też bardziej ekologiczne i przynajmniej pomagać w transporcie ludzi" – pisze NRohirrim.

"Ledwo zarabiasz minimalną krajową netto"

NRohirrim pisze, że Uber reklamuje się, mówiąc, że kierowca może zarobić ponad 10 tys. zł miesięcznie, co stanowi ponad średni dochód w Polsce. "To prawda, jeśli chodzi o osiąganie przychodów (brutto, przed kosztami), ale nie zysku (netto, po kosztach). Opłata za aplikację będzie wynosić około 1/4 (do 30 proc.). Potem podatki, paliwo itd."

Czytaj także:

"Po odliczeniu wszystkich potrąceń, jeśli pracujesz na pełen etat (160-170 h miesięcznie) - ledwo zarabiasz minimalną krajową netto (3600 zł) - ale tylko jeśli masz bardzo oszczędny samochód i zamierzasz go oddać na złomowisko w przyszłym roku. Jeśli doliczysz koszty amortyzacji (odpowiednia konserwacja, utrata wartości samochodu / oszczędzanie na inny samochód), to musiałbyś być online na aplikacji nie 160 - 170 h miesięcznie, ale 200 - 210 h miesięcznie" – wylicza dalej użytkownik Reddita.

Oszczędności kierowcy Ubera

Dodaje, że do kosztów utrzymania takiej działalności, często trzeba doliczyć koszt wynajmu samochodowego, najprawdopodobniej od partnera flotowego Ubera. Oczywiście nie muszą tego robić ci, którzy mają własne, niezawodne i oszczędne auto. 

Koszt wynajęcia najprostszego samochodu to koszt 550 - 580 zł tygodniowo.

"Tylko wtedy będzie to miało sens. A to wszystko, żeby zarobić tyle, ile zarabia osoba z najniższą krajową" – twierdzi NRohirrim – "Trzeba wtedy siedzieć w samochodzie przez 240-250 godzin, a jeżdżąc przez te 240-250 godzin miesięcznie średnio 8-10 tys. km (5-6 tys. mil), prędzej czy później będzie wymagał jakiejś naprawy".

Czytaj także:

Użytkownik Reddita odpowiada też na pytanie, czy można oszczędzać, żyjąc za najniższą krajową. Stwierdził, że równowartość 100 dolarów miesięcznie, ale tylko jeśli śpi się w hotelu robotniczym w 4-6 osób w 1 pokoju i tylko jeśli jada się najtańsze konserwy.

Dodaje, że korzystając z aplikacji Bolt można zarobić nieco więcej niż w Uberze. Różnica nie jest kolosalna, ale wynosi ok. 8-10 proc.

"Polacy już wiedzą"

Autor posta twierdzi, że kieruje swój post do obcokrajowców, bo Polacy w większości już wiedzą, że "na Uberze nie da się zarobić"

"5 lat temu było prosto – jeśli wsiadałeś do Ubera, to 50 proc. szans, że kierowca był Polakiem, 40 proc. Ukraińcem, 10 proc. Białorusinem. Ale były też pewne zachęty dla kierowców, różne bonusy; również cena samochodów i ich utrzymanie były niższe niż dzisiaj. A obecnie Uber skupia się na maksymalnej kapitalizacji, a także na posiadaniu większych funduszy na testowanie autonomicznych taksówek. Obecnie kierowcy aplikacji to: 15 proc. Polaków, 30 proc. Ukraińców, 5 proc. Białorusinów, 30 proc. z odległych krajów byłego Związku Radzieckiego (Gruzja, Azerbejdżan, Turkmenistan, Uzbekistan, Tadżykistan, Kirgistan) i 20 proc. z reszty świata (Irak, Maroko, Kolumbia itp.). Również czas aktywnego kierowcy od rejestracji w aplikacjach do współdzielenia przejazdów spadł z prawie 2 lat do 8 miesięcy i nadal spada; nie zdziwię się, jeśli w 2025 r. spadnie on jeszcze poniżej pół roku średniego czasu aktywnego kierowcy od rejestracji".

Czytaj także:

Reakcje na wpis na Reddicie świadczą o podobnym doświadczeniu innych kierowców.

"Tak samo jest wszędzie. Jedyni ludzie prowadzący Ubera to ci, którzy nie potrafią wykonać obliczeń, które wykonałeś."

"W USA jest jeszcze gorzej".

"Nie jeździj dla Ubera, spodziewając się pracy, która pozwoli ci zarobić na chleb, gdziekolwiek. Ich model biznesowy jest zaprojektowany tak, aby wykorzystywać ludzi i ignorować lokalne/rynkowe przepisy".