
Ekonomiści wskazywali, że nie spodziewają się obniżki stóp procentowych przed lipcem 2025 roku. Ze względu na wybory prezydenckie. Tymczasem wczoraj Adam Glapiński zaskoczył wielu, mówiąc o wyborze łagodniejszego podejścia. Nieco żartobliwie sparafrazował sam siebie, ale analitycy patrzą na to zupełnie poważnie i zastanawiają się, czy do obniżki nie dojdzie już w maju.
Szybsza obniżka stóp procentowych
Pomijając ornitologiczne analogie, co dokładnie powiedział Adam Glapiński?
"Inflacja utrzymuje się na wysokim poziomie, ale jest istotnie niższa, niż oczekiwaliśmy. Jednocześnie bardzo obniżyła się inflacja bazowa. Mamy sygnały spowolnienia dynamiki wynagrodzeń, słabsze dane o koniunkturze i niższe ceny ropy naftowej. Biorąc pod uwagę te dane, można oceniać, że w najbliższym czasie może pojawić się przestrzeń do obniżenia stóp procentowych" – przekazał w czwartek
Postawił tym wielu analityków w stan gotowości. Jeszcze dwa dni wcześniej RPP nie zmieniła w kwietniu poziomu stóp procentowych, a instytucje finansowe spodziewały się pierwszej obniżki dopiero w lipcu. Eksperci zwracali już wtedy uwagę na kilka czynników, sugerujących, że przewidywany termin będzie jednak ciut wcześniej, ponieważ obniżki wskaźników są już widoczne.
"Dość dobre dane na temat poziomu inflacji w marcu sprawiły, że przewidywany moment obniżki coraz bardziej się przybliża. Zmiany oczekiwań widać najmocniej w notowaniach kontraktów FRA. Wynika z nich, że już za 3 miesiące WIBOR 3M może wynosić 5,53 proc., za 6 miesięcy 4,97 proc., a za 9 miesięcy 4,6 proc. Jeszcze przed miesiącem pisaliśmy, że stopy w tym roku mogą spaść o 1 pp., a teraz prawdopodobne wydaje się, że spadną o 1,25 pp" – pisze Jarosław Sadowski, Dyrektor Departamentu Analiz w Rankomat.pl.
Opuszczenie stopy procentowej ma być szczególnie oczekiwane przez osoby, które zaciągały kredyty podczas pandemii, kiedy stopy procentowe były na rekordowo niskim poziomie.
Zobacz także
Zmiana frontu prezesa NBP
Adam Glapiński określił, że przy kolejnym zamrożeniu cen energii widziałby dwie obniżki stóp procentowych, jedną jeszcze w tym roku, po pół punktu procentowego. Nie wyklucza jednak scenariusza o jednorazowym wzroście o 1 punkt.
Przekazał również, że RPP jeszcze nie rozpoczęła dyskusji o terminie i poziomie zmiany stóp procentowych, czekając na dane potwierdzające spadek dynamiki cen.
Zdaniem niektórych analityków, jest to gwałtowny zwrot ze strony Adama Glapińskiego, a obniżka może nastąpić już w maju.
"Nie przypominamy sobie, żeby kiedykolwiek wcześniej prezes NBP. Głapiński dał bardziej jednoznaczną zapowiedź dalszych kroków, czyli 2 razy cięcie stóp po 50pb potem kilka miesięcy pauzy i kolejne cięcie. Wypowiedź brzmiała tak, jakby sekwencja ta miała się zacząć już w maju" – napisano na profilu Analizy Pekao. Zwrócili również uwagę na ruch na polskich obligacjach po konferencji prezesa NBP.