W czasach kryzysu i niepokoju, pastelowy świat Bekki Bloom przyciąga bardziej niż kiedykolwiek.
W czasach kryzysu i niepokoju, pastelowy świat Bekki Bloom przyciąga bardziej niż kiedykolwiek. Ilus.: INNPoland

Na TikToku pokazuje to, co robiła przez weekend. Jak swojemu psu polewa jedzenie bulionem ze srebrnego dzbanka. Jak jej narzeczony wysyła samolot do Vegas po torebkę z egzotycznych skór na prezent dla niej. Jak w półminutowym nagraniu demonstruje zakupy warte tyle, ile kilka lat twojego czynszu. W czasach kryzysu i niepokoju, bogaty i pastelowy świat Bekki Bloom przyciąga bardziej niż kiedykolwiek. Co to mówi o nas?

REKLAMA

Na nagraniu Becca trzyma na rękach wystraszonego kota imieniem Oscar, ubranego w kolorowy śliniaczek i pasującą czapeczkę zawiązaną pod pyszczkiem. 

Kładzie go na kolanach, siadając przy stole zastawionym przysmakami. Na małych talerzykach leżą porcje ułożone w geometryczne kształty. Jedna z nich ma wbitą na środku zapaloną świeczkę – to w końcu urodziny Oscara, któremu na nagraniu odśpiewywane jest właśnie przez grupę osób "Sto lat"

Ta surrealistyczna scena to tylko kolejny dzień przygód "influencerki produktów ekskluzywnych" – Rebekki Ma, znanej jako Becca Bloom. 25-letnia dziedziczka fortuny zbitej na produkcji oprogramowań i technologii w chmurze stała się ostatnio fenomenem TikToka. 

Nagrania przedstawiające urywki z jej życia generują wielomilionowe wyświetlenia na platformie. Co przyciąga nas do takich treści? Czy może raczej – Co #RichTok mówi nam o nas samych? 

Twarze RichToka

Luksus przyciąga nas od zawsze. Dostrzegamy w nim sukces, bezpieczeństwo, pociąga nas niemal w prymitywny sposób. Od zawsze też bogaci chwalili się swoimi fortunami – czy w trakcie wystawnych procesji w antycznym Rzymie, czy w seriach pokroju Keep it up with Kardashians

Fascynacja bogactwem dotarła też oczywiście na TikToka, gdzie nagrania z #RichTok generują wielomilionowe wyświetlenia. Na nich najbogatszy 0.01 proc. społeczeństwa dzieli się swoim wystawnym życiem. Pokazują, jaką biżuterię ostatnio kupili, jaki samochód dali komuś w prezencie i jak wyglądał ich ostatni wypad do ekskluzywnego kurortu. 

Czytaj także:

Możemy mówić o kilku wariantach RichToka: Dark Academia skupia się na tweedowych marynarkach i prywatnych bibliotekach, rodem z baśniowej wersji Oxfordu. Old Money skręca raczej w kierunku kortu tenisowego i białego polo a Rich Russian – botoksu i szybkich samochodów. 

Jednak najnowsza odnoga, choć czerpie z wszystkich pozostałych, proponuje nowe podejście do dokumentowania niewyobrażalnego bogactwa. Nurt, którego twarzą w ostatnich miesiącach stała się Becca Bloom, prezentuje naturalne podejście do pieniędzy

Przepych jest tutaj codziennością, ekstrawagancja – drobną przyjemnością, która umili dzień, a kupno ekskluzywnego mieszkania – sposobem na spędzanie czasu z narzeczonym. 

"Najwyraźniej w Kalifornii nie można sprzedawać egzotycznych skór"

Fenomen Bekki Bloom polega na sposobie, w jaki opowiada o swoim życiu w otoczeniu bogactwa. 

Na innym nagraniu przedstawia, jak przygotowuje śniadanie dla swojego drugiego pupila – białego Terriera. "Nasz szef kuchni przygotował te półprodukty, mi zostało tylko je ułożyć" – mówi Becca swoim spokojnym, cichym głosem. 

"Zapewniono nas, że kurczaki, które złożyły te jajka, biegały na wolnym wybiegu. Mam nadzieję, że to prawda" – dodaje. Porcje dla psa polewa bulionem ze srebrnego dzbanka. 

W swoich TikTokach często opowiada o prezentach od narzeczonego – inżyniera oprogramowania w Google, Davida Pownalla.  

"Musiał wysłać kogoś po tę torebkę samolotem do Las Vegas, bo najwyraźniej w Kalifornii nie można sprzedawać produktów z egzotycznych skór" – mówi w nagraniu, w którym opowiada, co Pownall kupił jej na rocznicę. 

Czytaj także:

W poście z największą liczbą wyświetleń (w momencie pisania ok. 32 mln) układa swoje śniadanie z produktów przygotowanych przez szefa kuchni: "Trochę kawioru. Tylko żeby odrobinę doprawić". 

Jeżeli myślisz, że jest coś bulwersującego w półminutowym nagraniu haulu zakupowego wartego tyle, ile kilka lat twojego czynszu, nie jesteś sam! 

Jest jednak coś hipnotyzującego w nagraniach Bekki Bloom i jej podobnych – Chloe Liem (1.1 mln obserwujących i 65 mln likeów na TikTok), Mei Leung (500 tys. i 17,5 mln) czy nawet Nary Smith (11,7 i 665 mln), która, choć kojarzona raczej z nurtem Trad Wife, również tworzy treści w bardzo podobnej estetyce. 

Dlaczego je oglądamy?

RichTok Bekki Bloom różni się od dotychczasowego ukazywania bogactwa brakiem patosu. Z pewnością jest świadoma swojego statusu – jest w końcu wykształconą kobietą z dyplomem z Uniwersytetu Południowej Kalifornii i pracą na wysokim stanowisku w finansach. Jednak sposób, w jaki o nim opowiada, jest wręcz kojący. 

W jej świecie nie istnieją kłopoty większości z nas. Nie istnieją też problemy, które pozornie dotyczą nas wszystkich, jak np. kryzys klimatyczny.

"Ona nie mówi o normalnych ludziach i ich codziennych problemach, nie wdaje się w politykę. Nie posiada jawnych opinii na żaden temat oprócz tego, na który ze swoich smakołyków pakowanych w 24-karatowe złoto, jej pies ma dzisiaj ochotę" – mówi Suzy Weiss z portalu The Free Press.

"To Maria Antonina TikToka" – dodaje.

Becca Bloom oferuje formę eskapizmu, która może okazać się szczególnie dostosowana do naszych czasów – dystrybuowaną na TikToku, w czasach kryzysu kosztów życia i niestabilnej sytuacji politycznej.

Potwierdza to tempo zyskiwania popularności przez Bloom, która jeszcze na początku roku nie opublikowała ani jednego TikToka. Oznacza to, że w zaledwie kilka miesięcy zgromadziła niemal 3 mln obserwujących.