
Polacy coraz częściej decydują się na powrót do kraju, niż emigrację. To zmiana, która może na nowo zdefiniować relacje Polski z Zachodem i zakończyć epokę masowej migracji zarobkowej. Kluczowe będzie teraz, czy Polska będzie potrafiła wykorzystać ten moment — wspierając powracających i budując dla nich atrakcyjne warunki do życia i pracy.
Przez dziesięciolecia Niemcy uchodziły za ziemię obiecaną polskich emigrantów. Stabilna gospodarka, bliskość kulturowa i geograficzna oraz wyższe zarobki sprawiały, że za zachodnią granicę ruszały tysiące naszych rodaków. Jednak 2024 rok przyniósł przełom: według danych niemieckiego urzędu statystycznego Destatis, więcej Polaków wyjechało z Niemiec, niż do nich przybyło. To pierwsza taka sytuacja od 25 lat.
Gospodarka w stagnacji, Polska przyciąga
Saldo migracyjne między Polską a Niemcami wyniosło -3725 osób. W ujęciu liczbowym: niemiecki rynek opuściło ok. 95 tys. Polaków, a niespełna 84 tys. wybrało Niemcy jako kraj emigracji. Zjawisko to nie dotyczy wyłącznie Polski — podobne trendy widać także w przypadku obywateli Rumunii, Bułgarii czy Węgier.
Eksperci nie mają wątpliwości: za zmianą trendu stoją przede wszystkim czynniki ekonomiczne. "Możemy spekulować, że to np. kwestia niemieckiej gospodarki będącej od 6–7 lat w stagnacji, która po covidzie i kryzysie energetycznym ma duże problemy, żeby wrócić na dobre tory" — mówi Andrzej Kubisiak z Polskiego Instytutu Ekonomicznego dla Business Insidera.
Niemcy przez dwa ostatnie lata znajdowały się w recesji, a zapowiadane inwestycje publiczne wciąż nie przyniosły wyraźnych efektów. Jednocześnie infrastruktura zaczyna wymagać gruntownych remontów, a jakość życia w wielu miastach przestaje być konkurencyjna wobec szybko rozwijających się metropolii w Europie Środkowo-Wschodniej.
W tym samym czasie Polska systematycznie nadrabia dystans do zachodnich gospodarek. "Jeszcze w 2004 r. PKB per capita według parytetu siły nabywczej w Polsce względem Niemiec stanowiło 42 proc., a w 2024 roku było to już niemal 70 proc." — podkreśla Kubisiak dla BI.
To oznacza, że realne różnice w wynagrodzeniach i standardzie życia wyraźnie się zmniejszają.
Nowa jakość życia w Polsce
Powrót do kraju to nie tylko reakcja na stagnację gospodarczą Niemiec, ale też dowód na to, że Polska staje się coraz bardziej atrakcyjnym miejscem do życia. Rosnące zarobki, dynamiczny rynek pracy, lepsza infrastruktura, a także rozwój miast sprawiają, że emigracja przestaje być oczywistym wyborem.
Do tego dochodzą czynniki osobiste: chęć bycia bliżej rodziny, rosnące znaczenie tożsamości narodowej i sentyment do ojczyzny. Duże znaczenie ma również rozwój pracy zdalnej — dziś wielu specjalistów może zarabiać "na Zachodzie", mieszkając w Polsce.
Nie bez znaczenia są też kwestie bezpieczeństwa. Polska należy do najbezpieczniejszych krajów w Europie.
Kto wraca i co to oznacza?
Dane statystyczne nie pokazują struktury demograficznej powracających — nie wiadomo, czy są to głównie osoby w wieku produkcyjnym, czy np. emeryci. Jednak, jak zauważa ekspert, bez względu na wiek, wracają osoby z kapitałem, doświadczeniem i siecią kontaktów, które mogą zasilić polską gospodarkę.
Powracający mogą odegrać kluczową rolę w rozwoju kraju — zarówno jako specjaliści, jak i przedsiębiorcy czy liderzy lokalnych społeczności. To także potencjalna odpowiedź na wyzwania demograficzne związane ze starzejącym się społeczeństwem.
Eksperci są ostrożni w prognozach, ale nie wykluczają, że to dopiero początek większej zmiany.
Zobacz także
Źródło: Business Insider, onet.pl, WP
