Czekolady w protektorach.
Pojawiają się sklepy pakujące słodycze w protektory, z powodu plagi kradzieży i wysokich cen czekolady. Fot. X/TikTok/zrzuty ekranu.

Do opakowań chroniących przed kradzieżą trafił zaskakujący produkt. Pewien sklep zaczął pakować w nie czekoladę. Pracownicy nie mieli wyboru, to desperacki ruch do walki z nagannym zachowaniem klientów. Zjawisko widoczne jest także poza Polską.

REKLAMA

W przezroczystych boksach zwykle widzimy płyty z muzyką i gry wideo. Teraz trafiła do nich czekolada i bynajmniej nie dubajska. Sklep Kaufland w Warszawie zdecydował się na desperacki krok z powodu plagi kradzieży.

Czekolada w protektorze

Złodzieje grasują w markecie Kaufland na warszawskim Bemowie przy ul. Batalionów Chłopskich. Jak informuje "Gazeta Wyborcza" sieć posiada listę towarów, którą należy pakować w tzw. protektory, ale czekolada oficjalnie do nich nie należy. Decyzję podjął manager placówki.

"Kradzieże zdarzały się codziennie. Przy każdym liczeniu towaru mieliśmy czekolady na minusie" powiedziała pracownica sklepu, cytowana przez "GW".

Złodzieje najbardziej upodobali sobie czekoladę marki Lindt, której 100 gramów kosztuje 15,99 zł. Na drugim miejscu kradzione są tabliczki Milki, po 7,99 zł. Najczęściej na kradzieży łapano kobiety. Przysmaki chowane były do torebek albo pod biustonosz.

Co ciekawe drugi sklep Kaufland oddalony 20 minut od omawianego tutaj, nie ma tego problemu. Ochroniarz przy ul. Batalionów Chłopskich żartował, że ich złodzieje mają "szlachetniejsze podniebienia".

Europejski problem

Co ciekawe kradzieże czekolady na dużą skalę nie są dokonywane tylko w Polsce. Na TikToku można znaleźć filmy pokazujące inne słodycze pakowane przez sklepy do protektorów.

"Widać trend" pisze użytkowniczka z Rumunii. Przy rosnących cenach czekolady w Europie, zapewne takie obrazki na półkach sklepowych będą coraz częstsze.

Według danych Eurostatu w maju 2025 r. przeciętna cena czekolady była o 21,1 proc. wyższa, niż w ubiegłym roku.

Dlaczego czekolada jest taka droga?

Polska jest trzecim największym eksporterem czekolady poza Unię Europejską i odpowiadamy za 13 proc. całkowitego eksportu tego produktu.

Niestety od kilku lat obserwujemy wzrost cen kakao, a od początku 2024 roku na świecie są niedobory tego surowca. Klęski żywiołowe dziesiątkują uprawy, a popyt wcale nie słabnie. Najlepszym dowodem na to jest szał na dubajską czekoladę... co z kolei wywołuje też kryzys wśród plantatorów pistacji.

Producenci radzą sobie z tym zjawiskiem na sposoby, które obserwujemy i czujemy na własnych portfelach ceny produktów zawierających czekoladę rosną, a batony czy tabliczki czekolady w ostatnich latach zmniejszyły objętość.

Źródło: Gazeta Wyborcza.