
Makro Polska zdecydowało o zamknięciu czterech hurtowni w Polsce. To końcówka procesu restrukturyzacji w sieci i finał negocjacji dotyczących godnego odejścia zwalnianych pracowników.
Pod koniec czerwca Makro Polska, sieć hurtowni lądująca regularnie w top najniższych cen, ogłosiło zamknięcie hal w Rybniku, Toruniu, Zabrzu oraz Makro Punktu w Słupsku. Towarzyszy temu redukcja 400 etatów nie tylko w zamkniętych hurtowniach, ale i całej Polsce.
Makro redukuje etaty
Jak podaje portal Wiadomości Handlowe.pl, Makro Polska prowadzi restrukturyzację sieci sprzedaży. Nie pierwszy raz. Firma zlikwidowała już 11 hal w 2016 roku. Wtedy zwolniono 700 osób. Od 2023 roku zwolniono ponad 100 osób z etatów w warszawskiej centrali sieci.
W tym roku zwolnienie czeka 400 pracowników we wszystkich halach w Polsce.
Związkowcy finalizują negocjacje dotyczące godnych warunków odejścia zwolnionych pracowników. 10 lipca Organizacja Zakładowa NSZZ "Solidarność" zawarła porozumienie. Detale umowy mają pojawić się w najbliższych tygodniach.
"Naszym nadrzędnym celem było wypracowanie rozwiązań jak najbardziej korzystnych i sprawiedliwych dla pracowników objętych zwolnieniami" – mówi Daniel Cichocki cytowany przez Wiadomości Handlowe.pl, przewodniczący NSZZ "Solidarność" w Makro Cash&Carry Polska.
Ostatnia z czterech placówek ma być zamknięta w październiku tego roku. Makro podejmuje trudną decyzję z powodów finansowych – w roku obrotowym 30 września 2024 r. spółka Makro Cash and Carry Polska wypracowała przychody w wysokości ponad 6,94 mld przy kosztach 7,17 mld zł.
Firma odnotowała stratę ponad 250 mln zł. Sieć hurtowni planuje transformację z koncentracją na sektorze HoReCa (branża gastronomiczna) poprzez rozwój dostaw żywności, handlu tradycyjnego i rozwiązań cyfrowych.
Zobacz także
Źródło: Wiadomości Handlowe.pl
