Stany Zjednoczone znowu wycofują się z UNESCO. "Sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem"

Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Edukacji, Nauki i Kultury zajmuje się m.in. zwalczaniem dyskryminacji w dziedzinie oświaty i tworzeniem listy Obiektów Światowego Dziedzictwa. Do organizacji należały 194 kraje i USA się właśnie wypisało. Nie pierwszy raz.

Decyzja miała zostać podyktowana nastrojami antyamerykańskimi i antyizraelskimi. (Izrael wystąpił z UNESCO w 2019 roku). Donald Trump w lutym 2025 r. zarządził 90-dniową analizę obecności USA w organizacji. Wcześniej w styczniu wystąpiono z WHO.

Anna Kelly, rzeczniczka Białego Domu przekazała w rozmowie z "New York Post", że administracja Trumpa zakwestionowała politykę UNESCO dotyczącą różnorodności. Zarzuca się stronniczość prochińską i propalestyńską.

– Prezydent Trump podjął decyzję o wycofaniu Stanów Zjednoczonych z UNESCO, organizacji wspierającej społeczne i kulturalne inicjatywy wywołujące podziały i sprzeciw, które są całkowicie sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem i polityką, za którą Amerykanie głosowali w listopadzie – przekazała Anna Kelly. Dodała, że prezydent będzie stawiał Amerykę na pierwszym miejscu.

Obecność USA w organizacji Narodów Zjednoczonych jest w kratkę. Obecnie mają rekord, bo opuścili UNESCO w dwa lata po powrocie.

Stany przystąpiły do UNESCO 4 listopada 1946 roku i pierwszy raz opuściły grupę 31 grudnia 1984 roku, decyzją administracji Reagana z powodów budżetowych i polityki antywolnorynkowej.

Powrót nastąpił 1 października 2003 roku, z odcięciem dofinansowania w 2011 r. (z powodu przyjęcia Palestyny do organizacji) i trwał do końca 2018 roku i decyzji administracji Donalda Trumpa. Powody zasadniczo te same, co obecnie: nastroje antyizraelskie.

Do organizacji powrócono 10 lipca 2023 roku i tym razem była to najkrótsza obecność USA w UNESCO. Efektywnie obecny republikański prezydent przywrócił swoją decyzję z poprzedniej kadencji.

Źródło: New York Post.