
Na celowniku cyberprzestępców znalazły się smartfony z Androidem. Niebezpieczne oprogramowanie o nazwie ToxicPanda wraca do Europy i atakuje także użytkowników w Polsce. Podszywa się pod Google Chrome i kradnie loginy, hasła oraz dane autoryzacyjne do kont bankowych.
Groźne oprogramowanie ToxicPanda ponownie uderza w użytkowników Androida. Złośliwy program, który po raz pierwszy wykryto w 2022 roku, wraca w nowej odsłonie – bardziej niebezpiecznej i trudniejszej do wykrycia niż wcześniej. Eksperci ds. cyberbezpieczeństwa biją na alarm — ataki stają się coraz bardziej zaawansowane, a ofiary coraz częściej nie zdają sobie sprawy z zagrożenia.
Fałszywe aktualizacje i aplikacje bankowe
Wystarczy kliknięcie w fałszywe powiadomienie o aktualizacji Google Chrome, by zainstalować aplikację, która potrafi niemal całkowicie przejąć kontrolę nad urządzeniem. Polska znalazła się na liście krajów, w których zanotowano nową falę infekcji.
ToxicPanda najczęściej przedostaje się na telefon poprzez odwiedzenie fałszywej strony internetowej, która udaje oficjalną witrynę z aktualizacją przeglądarki. Użytkownik, przekonany o konieczności instalacji, pobiera złośliwy plik. Podobne schematy są stosowane także w wiadomościach SMS i mailach – ofiara może kliknąć w link podszywający się pod powiadomienie z banku czy operatora.
Program potrafi:
Najbardziej narażone urządzenia z niższej półki cenowej
Z analiz portali branżowych wynika, że szczególnie podatne na infekcje są urządzenia z niższej półki cenowej, takie jak Samsung z serii A, Xiaomi Redmi oraz Oppo A. Ich ograniczone możliwości zabezpieczeń sprawiają, że są łatwym celem dla cyberprzestępców.
Niestety, usunięcie wirusa nie jest proste. Malware blokuje opcję odinstalowania i uniemożliwia wyłączenie uprawnień, które sam sobie przyznał. Konieczna może być interwencja techniczna – np. użycie komend ADB z poziomu komputera.
Aby nie paść ofiarą ToxicPanda lub innych podobnych zagrożeń, warto przestrzegać kilku podstawowych zasad bezpieczeństwa:
Zobacz także
