Środki KPO mające posłużyć na pomoc po pandemii, wydano na np. jachty.
Wybuchła afera KPO o rozprowadzanie środków na luksusy. Fot. Robert Kowalewski/Agencja Wyborcza.pl/Getty Images/kolaż naTemat.

Inwestycje w dywersyfikację działalności sektora HoReCa - to program, który miał zapewnić przedsiębiorcom możliwość zwiększenia konkurencyjności swoich biznesów, po kryzysie w pandemii w 2020 r. Widzimy jednak, że unijne pieniądze poszły w błoto. Czy raczej... na prywatne jachty.

REKLAMA

"Restauracja odporna na kryzysy" – czytamy w jednym z projektów. Jedno zdanie, żadnych konkretów i przyznane 540 000 złotych wsparcia, maksymalna kwota. W sam raz na nowe BMW, jak zauważył jeden internauta.

Ciężko powiedzieć czy bardziej, czy mniej bezczelny od tych, które pobierały publiczne pieniądze na jachty "na wynajem". Zrzuty ekranu z HoReCa KPO krążą po sieci i są rozdziobywane w komentarzach przez wściekłych Polaków.

Oburzające granty na HoReCa KPO

Ciężko dziwić się takim reakcjom. Kiedy w kraju brakuje pieniędzy na infrastrukturę, służby porządkowe czy szpitale, ciężko uwierzyć, że ktoś bezwstydnie wyciąga publiczne pieniądze z KPO na jachty, drogie meble czy poszerzają działalność o kursy brydża i sztuk walki.

logo

Parkingi tam, gdzie nie ma miejsca ich sensownie zbudować, zdalne treningi, domki na wodzie. Niektórzy we wnioskach rozpisywali się, jak to wszystko posłuży do ich działalności. Wymyślano solarium stawiane dla pizzerii (aby widocznie piec też klientów), a właściciele kebabów inwestowali w programy treningów fizycznych, aby chyba uodpornić samych siebie na kryzysy.

Nawet czasem padały sensowne rozwiązania w małej skali, ale przedsiębiorcy dostawali na nie pół miliona złotych. Kreatywności nie brakuje.

Inni, jak zaznaczono na wstępie, po prostu rzucali nazwą i czekali na pieniądze.

Na liście wniosków znajduje się też… miasto Warszawa. Pobierając pieniądze na kładkę pieszo-rowerową w pół roku po jej otwarciu.

Co rząd zrobi z aferą KPO?

Cele były szlachetne, aby pomóc poszkodowanej branży odbudować się po pandemii, ale ewidentnie nie zostały zrealizowane w sposób, jaki oczekiwał rząd. Wściekli są internauci, ale również i inni przedsiębiorcy, gdy spora część branży HoReCa przeżywa obecnie faktyczny kryzys. Przynajmniej ta część, która teraz nie byczy się na łodziach.

Na dotacje dla sektora HoReCa przeznaczono 1,2 mld złotych. Umowy podpisano z 1612 przedsiębiorstwami. Strona KPO przestała działać.

Jak poinformował wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jan Syszko, Beneficjentów wybierała Rzeszowska Agencja Rozwoju Regionalnego, a konkurs nadzorowała Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości. Po poznaniu skali nieprawidłowości ze stanowiska odwołana została prezes tej ostatniej, Katarzyna Duber-Stachurska.

Jan Syszko zapowiedział, że po tym jak mleko się rozlało, będzie w końcu kontrola.

Źródło: TVP.