Lubisz słuchać podcastów? Naukowcy mają dla Ciebie dobrą wiadomość

Podcasty stały się naszymi codziennymi towarzyszami. Sprzątanie, gotowanie czy droga do pracy wydaje się mijać szybciej i przyjemniej, gdy w głowie przeżywamy kolejną historię, o której opowiada nasz ulubiony podcaster. Okazuje się, że to wcale nie wrażenie, bo korzyści ze słuchania podcastów zostały udowodnione naukowo.

Jedno z badań psychologicznych pod kierunkiem dr Stephanie J. Tobin z Uniwersytetu w Queensland wykazało, że regularne słuchanie podcastów zaspokaja jedną z podstawowych potrzeb człowieka – potrzebę więzi społecznej.

Osoby, które spędzały więcej godzin na słuchaniu podcastów, częściej nawiązywały tzw. relacje paraspołeczne, czyli jednostronne więzi z prowadzącymi. Choć gospodarz podcastu nie zna słuchacza, ten może mieć poczucie bliskości i relacji z autorem, które realnie zmniejszają poczucie izolacji.

Co ważne, gatunek podcastu nie ma znaczenia, liczy się tylko liczba godzin słuchania. Komedia, true crime czy edukacja – każda forma podcastów dawała podobne efekty. Najważniejsze było to, że głos w słuchawkach towarzyszył odbiorcy regularnie.

Podcasty wyróżniają się na tle innych mediów swoją intymnością. Głos prowadzącego trafia bezpośrednio do naszych uszu, często przez słuchawki, co tworzy wrażenie prywatnej rozmowy.

To doświadczenie sprzyja budowaniu więzi i sprawia, że słuchacz czuje się częścią większej społeczności.

Dr Tobin zwraca uwagę, że szczególnie osoby żyjące samotnie, z dala od bliskich czy w izolacji zdrowotnej, mogą czerpać ogromną otuchę z tego rodzaju "towarzystwa". Podcasty oczywiście nie zastępują przyjaźni, ale mogą być ważnym wsparciem emocjonalnym.

Inne badanie, tym razem zespołu prof. Jacka Gallanta z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley udowodniło, że słuchanie historii opowiadanych w podcastach aktywuje wiele obszarów mózgu jednocześnie. Treści audio nie tylko pobudzają obszary odpowiedzialne za język, ale też uruchamiają emocje, wyobraźnię i pamięć.

Eksperci z Kinda Studios podkreślają, że podcasty pomagają mózgowi filtrować rozpraszacze, dzięki czemu łatwiej nam się skupić. To właśnie dlatego tak wiele osób słucha ich podczas codziennych czynności – zmywania, spaceru czy jazdy samochodem.

Wtedy zwykłe obowiązki zamieniają się w coś w rodzaju rytuału, a nasz mózg dostaje dawkę dopaminy, czyli hormonu nagrody.

Choć wideo zdobywa ogromną popularność, badania pokazują, że sam dźwięk działa na nas bardziej intensywnie niż obraz i dźwięk jednocześnie. Eksperyment przeprowadzony na University College London dowiódł, że podczas słuchania audiobooków i podcastów u uczestników rosły tętno, aktywność elektrodermalna (wzrost przewodnictwa elektrycznego skóry, który jest fizjologiczną reakcją na pobudzenie emocjonalne lub poznawcze) i temperatura ciała – reakcje te były słabsze przy oglądaniu ekranów.

To potwierdza, że audio jest bardziej angażujące, bo zmusza nas do współtworzenia historii w głowie. W efekcie treści słuchane są nie tylko bardziej osobiste, ale też łatwiej zapadają w pamięć.

Wnioski z badań są jasne. Podcasty to coś więcej niż rozrywka. Mogą poprawiać koncentrację, redukować stres, budować poczucie bliskości i zamieniać rutynowe czynności w przyjemne rytuały. A przede wszystkim – pomagają nam czuć się mniej samotnymi w świecie, w którym kontaktu z drugim człowiekiem często brakuje.

Choć audio w niektórych aspektach wygrywa z wideo, oglądanie seriali również ma swoje plusy. Naukowcy odkryli, że hurtowe pochłanianie seriali może działać kojąco i pomagać w regeneracji psychicznej po stresujących wydarzeniach.