
Otwarcie giełdy w poniedziałek pokazuje wzrosty cen na rynku ropy naftowej. Inwestorzy mają na oku zwiększony popyt na paliwo w USA oraz ataki ukraińskich dronów na rosyjską rafinerię KINEF.
W nocy z 13 na 14 września rafineria Kirishinefteorgsintez (KINEF) w rosyjskim obwodzie leningradzkim zmieniła się w kulę ognia na skutek ataku ukraińskich dronów. To jeden z największych zakładów tego typu w Rosji i uderzenie w niego wywołało również reakcje na rynkach ropy.
Cena ropy naftowej 15 września
Jak podaje poniedziałkowy Puls Biznesu, w poniedziałek rano cena ropy bechmarkowej europejskiej odmiany Brent wzrosła o 0,5 proc., do poziomu 67,35 dolarów za baryłkę. Podrożała również amerykańska ropa West Texas Intermediate (WTI) o 0,6 proc., z ceną 63,05 dolarów za baryłkę. W ubiegłym tygodniu wzrosty wynosiły 1 proc. z powodu nasilenia ukraińskich ataków na infrastrukturę rosyjską.
Zdaniem ekspertów kontynuacja tych działań spowoduje ryzyko, że kolejne prognozy cen ropy będą zwyżkowe. Na taką możliwość wskazują analitycy JPMorgan, którzy nie wykluczają możliwości zakłócenia globalnego rynku ropy. Wcześniejsze ataki wywołały w sierpniu rekordowy wzrost cen benzyny w hurcie.
Na horyzoncie są również obawy związane z sytuacją ekonomiczną w Stanach Zjednoczonych. W USA rośnie inflacja, spada zatrudnienie i pogarsza się kondycja gospodarki. Obniżka stopy procentowej przez Rezerwę Federalną mogłaby wzmocnić popyt na paliwa.
Ceny paliwa w Polsce a rosyjska ropa
Wedle analityków z portalu e-petrol.pl sytuacja na wschodzie nie powinna mieć dużego wpływu na ceny paliw w Polsce. W 2024 r. Polska nie przyjęła już ani jednej rosyjskiej baryłki ropy. Gazu ziemnego nie importujemy od 2023 r.
Jak podaje agencja Reuters, Unia Europejska nadal sprowadza rosyjską ropę i gaz. Odpowiadają za to Węgry i Słowacja, które dziennie ściągają średnio 200-250 tys. baryłek ropy, co odpowiada 3 proc. całemu zapotrzebowaniu UE na surowiec.
Umowa energetyczna UE z Rosją ma zakończyć się w 2027 roku. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała na konferencji prasowej w środę 10 września, że trzeba zwiększyć naciski na Kreml w postaci kolejnych sankcji i szybszego zerwania umowy na rosyjską energię.
Rosyjska flota cieni. Co to jest i jaki ma związek z sankcjami
Jednym z celów ataku dronów Służb Bezpieczeństwa Ukrainy był rosyjski port Primorsk nad Bałtykiem. W efekcie akcji zostały uszkodzone dwa rosyjskie tankowce Kusto i Cai Yun. Wedle ustaleń Reuters. to jednostki należące do tzw. floty cieni.
Jak pisaliśmy na INNPoland.pl, to określenie na sieć rosyjskich tankowców, które pozwalają omijać sankcje. Statki te nie są własnością ani nie są ubezpieczone przez firmy z państw członkowskich grupy G7, co pozwala Moskwie omijać sankcje i eksportować ropę powyżej pułapu cenowego G7 wynoszącego 60 dolarów za baryłkę, nałożonego po inwazji na Ukrainę.
Szacuje się, że ta działalność przynosi Kremlowi setki miliardów dolarów dochodów z ropy, które są kluczowe dla finansowania wojny przeciwko Ukrainie.
Źródło: Puls Biznesu, Reuters
Zobacz także
