Emmanuel Macron na tle ikon mediów społecznościowych. Prezydent Francji uważa, że Europa była naiwna pozwalając na to, by USA i Chiny kontrolowały te platformy komunikacji.
Emmanuel Macron na tle ikon mediów społecznościowych. Prezydent Francji uważa, że Europa była naiwna pozwalając na to, by USA i Chiny kontrolowały te platformy komunikacji. fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl / Shutter Speed / Unsplash

Podczas obchodów z okazji Dnia Jedności Niemiec kanclerz Friedrich Merz podkreślił, że kraj znajduje się w historycznym momencie przełomowym. Wtórował mu prezydent Francji Emmanuel Macron – pisze w swoim opracowaniu Dagmara Jakubczak.

REKLAMA

– Po 35 latach jedności niemieckiej i w trudnym dla naszego kraju okresie powinniśmy zebrać siły i z optymizmem i energią patrzeć w przyszłość – apelował kanclerz Niemiec podczas uroczystości w Saarbruecken z okazji Dnia Jedności Niemiec: "Podejmijmy wspólny wysiłek na rzecz nowej jedności w naszym kraju".

Jak mówił, "ludzie powinni wierzyć w zmiany i nie dać się sparaliżować strachem". – Odważmy się na nowy początek. Pamiętajmy o pewności siebie, z jaką nasi wschodnioniemieccy rodacy 35 lat temu odważyli się dokonać przełomu. Pozytywny duch może wyzwolić siłę, zaś pesymizm i narzekania prowadzą do trwonienia energii. To nasz kraj – podkreślił.

"Decydujący moment"

W swoim przemówieniu Friedrich Merz tylko krótko nawiązał do odwagi mieszkańców NRD podczas pokojowej rewolucji w 1989 roku i zjednoczenia Niemiec 3 października 1990 roku. Rocznicę tę nazwał "świętem". Przypomniał jednak również o wzajemnych nieporozumieniach i doświadczeniach indywidualnego dyskryminowania ludzi we wschodniej części Niemiec. Większość swojego przemówienia kanclerz poświęcił kwestiom zasadniczym.

– Jesień 2025 roku jest dla naszego kraju decydującym momentem – powiedział. – Nasz naród znajduje się w środku ważnego, być może decydującego etapu swojej najnowszej historii – dodał.

Friedrich Merz przypomniał o nowych sojuszach autokratów, rewolucji cyfrowej, nowej gospodarce światowej z barierami celnymi i egoizmem.

"Wiele rzeczy musi się zmienić"

Kanclerz ponowił wezwanie do reform: "Wiele rzeczy musi się zmienić, jeśli wiele ma pozostać tak samo dobrymi lub nawet lepszymi, jak do tej pory w naszym kraju". Wszyscy muszą zdać sobie z tego sprawę: "My, to znaczy wszyscy Niemcy". Niemcy – jak zaznaczył – chcą pozostać krajem demokratycznym, opartym na rządach prawa, silnym gospodarczo i społecznym, a także europejskim.

Za ważne zadanie uznał rozbudowę obronności i połączył ją z apelem o przejęcie odpowiedzialności za swoje czyny i dobrowolną służbą wojskową. Ponadto Merz potwierdził cele, aby dzięki najnowocześniejszej technologii ponownie stać się krajem silnym gospodarczo, zlikwidować "przesadną opiekuńczość" państwa i zreformować niemieckie państwo socjalne, aby pomóc naprawdę potrzebującym.  Nie podał przy tym jednak żadnych konkretów. 

Friedrich Merz wygłosił przemówienie podczas uroczystości z okazji Dnia Jedności Niemiec w Saarbruecken, którą zorganizowała premier Kraju Saary Anke Rehlinger z SPD jako przewodnicząca Bundesratu. W uroczystościach w Saarze, która obecnie przewodniczy konferencji premierów niemieckich krajów związkowych, uczestniczył również prezydent Francji Emmanuel Macron. Saara przystąpiła do Republiki Federalnej Niemiec dopiero w 1957 roku. Wcześniej, po II wojnie światowej, obszar ten był pod kontrolą Francji i nie został włączony do powstałej w 1949 r. Republiki Federalnej Niemiec.

Macron za silną Europą

Prezydent Francji Emmanuel Macron wezwał państwa europejskie do silniejszej obrony wspólnych wartości i wspólnego terytorium. – Europa potrzebuje determinacji tych, którzy powstali w NRD i zburzyli mur berliński – mówił Emmanuel Macron podczas uroczystości w Saarbruecken.

– Europejczycy muszą zdecydować, czy chcą być nieszczęśliwymi, względnie szczęśliwymi wasalami, czy też siłą militarną. Wojna znów stoi u progu Europy, również w formie hybrydowej, np. poprzez manipulację i dezinformację – stwierdził prezydent Francji.

W ostatnich latach ponownie pojawiły się wątpliwości dotyczące demokracji: "Mamy problem z samymi sobą i z naszą infrastrukturą demokratyczną". – Państwa europejskie były naiwne, pozostawiając kontrolę nad mediami społecznościowymi Chinom i Stanom Zjednoczonym – podkreślał francuski prezydent.

– Europejczycy muszą obudzić się i odzyskać struktury, aby ponownie włączyć naukę, kulturę i edukację do debaty publicznej – wzywał Emmanuel Macron. Chodzi również o ochronę młodzieży przed negatywnym wpływem obecnych sieci społecznościowych.

Poza tym – jak dodał prezydent Francji – europejskie demokracje muszą podejmować decyzje szybciej, w sposób mniej biurokratyczny i bardziej skuteczny, zachowując jednocześnie swoje wartości. Europa musi także stać się bardziej innowacyjna i chronić swoje gałęzie przemysłu. W przeciwnym razie Europejczycy staną się kiedyś tylko "wspaniałymi konsumentami" produktów innych krajów.

Emmanuel Macron podziękował w języku niemieckim za zaproszenie do Saarbruecken z okazji Dnia Jedności Niemiec: "Również dla nas, Francuzów, dla nas, Europejczyków, ten dzień, 3 października, jest okazją do świętowania". Podziękował przy tym za zaszczyt, jakim dla Francji jest to wspólne świętowanie.