Zdrowie psychiczne drąży dziurę w ZUS. To już ponad 10 mld zł rocznie
Najnowszy raport ZUS pokazuje instytucjonalne koszty kryzysu zdrowia psychicznego. Fot.: Vitaly Gariev / Unsplash

Według nowego raportu ZUS w ostatnim roku znacząco wzrosły wydatki na zasiłki z tytułu niezdolności do pracy. Przedstawione w nim dane ujawniają koszty kryzysu zdrowia psychicznego w naszym kraju.

REKLAMA

Wydatki na zasiłki związane z niezdolnością do pracy w Polsce osiągnęły w 2024 roku rekordową kwotę 57,4 mld złotych, co oznacza wzrost o 16,7 proc. w stosunku do roku poprzedniego, wynika z najnowszego raportu ZUS. Jedna kategoria była odpowiedzialna za blisko jedną piątą wszystkich kosztów.

Ogromny wzrost tempa wydatków z ZUS

W raporcie "Wydatki na świadczenia z ubezpieczeń społecznych związane z niezdolnością do pracy w 2024 r." ZUS alarmuje, że tempo wzrostu wydatków jest bardzo szybkie. 

W sumie świadczenia pieniężne wypłacane przez ZUS wzrosły w 2024 r. do 419,3 mld zł, czyli o 15,1 proc. więcej niż rok wcześniej. W ciągu ostatnich pięciu lat wydatki te wzrosły łącznie o ponad połowę – dokładnie o 55,4 proc. ZUS podkreśla, że każda choroba, która uniemożliwia lub ogranicza pracę, ma negatywny wpływ na życie ubezpieczonych, ale też generuje rosnące koszty dla całej gospodarki i systemu ochrony zdrowia.

Największym pojedynczym obciążeniem finansowym dla ZUS są obecnie zaburzenia psychiczne.

Zwolnienia chorobowe kosztują więcej niż renty

Wydatki ZUS związane bezpośrednio z niezdolnością do pracy – takie, jak renty, świadczenia rehabilitacyjne czy zasiłki chorobowe – osiągnęły łącznie 57,4 mld zł. Kluczowa zmiana dotyczy struktury: koszt absencji chorobowej stał się największym obciążeniem. 

Wydatki na same zasiłki chorobowe (wliczając koszty, które ponoszą pracodawcy) wzrosły w 2024 roku do 31 mld zł. Jest to znacznie więcej niż w 2020 roku, kiedy wyniosły one blisko 23 mld zł. Oznacza to, że krótkie i średnie nieobecności w pracy z powodu choroby kosztują system więcej niż świadczenia wypłacane osobom trwale niezdolnym do pracy

Najbardziej niepokojącym elementem raportu są jednak świadczenia związane z zaburzeniami psychicznymi i zaburzeniami zachowania. 

Na tę kategorię chorób ZUS przeznaczył 10,2 mld zł. Oznacza to, że 17,7 proc. ogółu wydatków na niezdolność do pracy dotyczy problemów ze zdrowiem psychicznym. Ta kwota przewyższa koszty schorzeń z tradycyjnie dominujących grup, co jasno wskazuje na pogarszającą się kondycję psychiczną pracowników w Polsce.

Raport ZUS jest poważnym sygnałem ostrzegawczym dla rządu i firm, podkreślając pilną potrzebę inwestycji w system wsparcia psychologicznego i interwencje mające na celu ochronę zdrowia psychicznego w miejscu pracy. Szacuje się, że na jakąś formę zaburzeń psychicznych cierpi nawet 25 proc. polskiego społeczeństwa, czyli ok. 8 mln osób.