Szef Tesli Elon Musk stojący przed rzędami robotów.
Elon Musk nie czułby się "komfortowo" bez wpływu na "armię robotów". Ilus.: PhonlamaiPhoto / Canva | whitehouse.gov | INNPoland

Musk, dążąc do bilionowej wypłaty, uzależnia swoją przyszłość od zwiększenia wpływu na firmę, szczególnie w kluczowym projekcie robotyki. Ambitne cele Tesli zderzają się jednak z problemami finansowymi i opóźnieniami w produkcji Optimusa.

REKLAMA

W tym tygodniu odbył się tzw. earnings call Tesli, gdzie przedstawiciele słynnego producenta samochodów elektrycznych omawiali wyniki finansowe firmy za ostatni kwartał. Nie zabrakło na nim również Elona Muska. Najbogatszy człowiek na świecie postawił akcjonariuszom kilka kontrowersyjnych warunków. 

Największa wypłata w historii

Po pierwsze Musk ponownie zagroził, że opuści firmę, jeśli nie zostanie przyznany mu pakiet wynagrodzeń o łącznej wartości sięgającej biliona dolarów. Byłby to największy tego typu pakiet w historii, który dodatkowo mógłby uczynić z Muska pierwszego bilionera w dziejach. 

Żeby go zdobyć, Elon Musk musiałby jednak w pierwszej kolejności znacząco poprawić sytuację firmy. Ta w ostatnim roku borykała się z ogromnymi problemami finansowymi i wizerunkowymi. I choć ostatnio producent samochodów elektrycznych odnotował najlepszy kwartał w historii, uzasadnia się go raczej kończącymi się w październiku subsydiami na samochody elektryczne w USA.

Żeby dostać bilionową wypłatę, Musk musiałby sprawić m.in., że Tesla zacznie dostarczać 20 mln samochodów rocznie, wprowadzi milion taksówek autonomicznych Robotaxi do komercyjnej eksploatacji oraz że sprzeda milion robotów Optimus. 

Do ostatniego kryterium Musk odniósł się w trakcie spotkania z akcjonariuszami. 

CEO Tesli na czele armii robotów

"Jeśli zbudujemy tę armię robotów, to czy będę miał nad tą armią robotów przynajmniej silny wpływ?" – pytał akcjonariuszy Tesli Elon Musk. "Nie kontrolę, ale silny wpływ… Nie czuję się komfortowo, budując tę armię robotów, jeśli nie będę miał na nią silnego wpływu". 

Najbogatszy człowiek świata, który kontroluję – przepraszam, "wywiera silny wpływ" na – armię robotów, budzi oczywiste zastrzeżenia. 

Jednak pamiętajmy, że budowa serii Optimus jest wciąż w powijakach, a Tesla pozostaje w tyle za prężnie rozwijającą się konkurencją w branży robotyki. Firma jest w tyle z przewidywaną produkcją ok. 5000 robotów rocznie. Nie mówiąc o milionie, wskazywanym w warunkach pakietu finansowego Muska. 

W najbliższym czasie Elon Musk nie zostanie więc raczej ani bilionerem, ani generałem armii robotów. 

Nie można mu jednak odbierać optymizmu. W kilku komentarzach w ostatnim czasie Musk podkreślał wartość linii robotów Optimus, które według niego z czasem mają stać się głównym źródłem dochodów Tesli. Według miliardera będą one niedługo stanowić "80 proc. wartości" firmy i "mają potencjał przynosić ponad 10 bilionów dol. przychodu".