Prezydent Karol Nawrocki w trakcie konferencji CPAK.
Śląski może już niedługo zyskać status języka regionalnego. Ilus.: Wikipedia Commons

Komisja sejmowa poparła projekt uznania śląskiego za język regionalny, ponownie otwierając drogę do zmian w ustawie. Sprawa wraca na salę plenarną, a zwolennicy liczą na to, że tym razem uniknie prezydenckiego weta.

REKLAMA

Sejmowa komisja mniejszości narodowych i etnicznych przyjęła we wtorek w pierwszym czytaniu projekt nowelizacji ustawy, który ma nadać mowie śląskiej status języka regionalnego. Dokument ponownie trafi teraz pod obrady plenarne, po tym jak wcześniejszą wersję w 2024 roku zawetował prezydent.

Spór o status śląszczyzny

Wnioskodawczyni projektu, posłanka Monika Rosa z Koalicji Obywatelskiej, podkreśliła podczas wtorkowego posiedzenia, że propozycja dotyczy uznania śląskiego etnolektu za język regionalny, podobnie jak ma to miejsce w przypadku kaszubskiego. Zmiany mają objąć także skład Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości, do której dołączyliby dwaj przedstawiciele posługujący się śląskim. Rosa wskazała, że definicja języka regionalnego wynika z Europejskiej karty języków regionalnych lub mniejszościowych.

"Język śląski charakteryzuje się zaawansowanym stopniem kodyfikacji ortograficznej i fleksyjnej, a dalsze etapy kodyfikacji dokonują się nieustannie w praktyce i w stanowieniu reguł. Śląski jest przy tym językiem literackim" – argumentowała posłanka KO.

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Szymański zwrócił uwagę na to, że parlament kolejny raz bierze się za tę sprawę. Jednak jego zdaniem tym razem wątpliwości co do statusu śląskiego powinny zostać rozwiane. Podkreślił, że śląszczyzna to nie tylko język używany w domach, ale również element historii i dorobku kulturowego regionu. 

"Nie ma innego wyjścia, jak uznanie przez Rząd Polski tego języka za język mniejszościowy" – ocenił Szymański.

Status języka śląskiego. Poprawki i polityczne kalkulacje

Sprzeciw zgłosił wiceprzewodniczący komisji, poseł Jarosław Sellin, przypominając opinię Rady Języka Polskiego, według której mowa Ślązaków pozostaje dialektem polszczyzny i nie spełnia definicji języka regionalnego. Eksperci związani z regionem przekonywali jednak, że śląski posiada odrębność lingwistyczną i szerokie poparcie społeczne.

Według spisu powszechnego z 2021 roku narodowość śląską zadeklarowało ponad 596 tys. osób, a 467 tys. potwierdziło używanie śląskiego w kontaktach domowych. Dane te są jednym z kluczowych argumentów zwolenników nowelizacji.

Ostatecznie komisja poparła projekt z czterema poprawkami Biura Legislacyjnego, w tym zmianą terminu rozpoczęcia finansowania nowych działań z 2026 na 2027 rok. To drugi projekt KO w tej kadencji – poprzedni uzyskał większość w obu izbach, zanim został zawetowany przez prezydenta.

Przypomnijmy, że w ubiegłym miesiącu Pałac Prezydencki zawetował analogiczną ustawę dotyczącą języka wilamowskiego. 

Nowelizacja wprowadziłaby śląski jako drugi – po kaszubskim – język regionalny w Polsce. Dawałoby to możliwość organizowania zajęć szkolnych, stawiania dwujęzycznych tablic w gminach, gdzie odsetek deklarujących użycie śląskiego przekracza 20 proc., a także dostęp do finansowania działań związanych z podtrzymywaniem języka.

Źródło: Bankier.pl