Kabel do ładowania samochodu elektrycznego. Kierowcy mają coraz bliżej do punktów ładowania.
Powerdot Data Center informuje o stanie polskiej sieci punktów ładowania samochodów elektrycznych. Fot. Molenira/Shutterstock.

Nadal nam brakuje do światowego poziomu infrastruktury ładowania samochodów elektrycznych, ale jesteśmy już trochę bliżej. Nowy raport zmierzył odległości stacji ładowania od siebie w Polsce. I średnio są coraz mniejsze.

REKLAMA

Wedle danych z Powerdot Data Center za 2025 rok, opisanych po raz pierwszy przez Business Insider, kierowcy samochodów elektrycznych coraz krócej poszukują stacji ładowania do swojego auta. Przez 16 miesięcy odległość między ładowarkami zmniejszyła się o ponad 1 kilometr.

Jak podróżować po Polsce samochodem elektrycznym?

Za elektrykami ciągnęła się reputacja, że ich kierowcy muszą starannie planować podróż pod kątem pojemności baterii i dostępu do stacji ładowania. To pieśń przeszłości. Z punktami ładowania wyrastającymi przy supermarketach i zwiększonymi inwestycjami w kraju, średnia odległość między takimi punktami wynosi 2152 metrów. Co oznacza, że przeciętnie w Polsce kierowca EV musi przejechać ok. 2,2 km do najbliżej stacji ładowania.

W badaniu Powerdot wzięto pod uwagę urządzenia publiczne należące do różnych operatorów w całej Polsce, o mocy co najmniej 50 kW. Przebadano 5,5 tys. lokalizacji i 14 tys. punktów ładowania. Przy czym dane i tak trochę rozmywają faktyczną ilość ładowarek w Polsce - gdy obiekty były za blisko siebie (np. w tej samej galerii handlowej), traktowano je jako jeden punkt.

A gdzie w Polsce najbardziej trzeba się najeździć, żeby w drodze podładować samochód? Jako najbardziej odizolowaną stację ładowania elektryków wskazano urządzenie przy hotelu Carpatia w miejscowości Smerek, w Bieszczadach. Do najbliższego sąsiada ma 55 kilometrów (na terenie browaru Ursa Maior w Uhercach Mineralnych). Nawet tę odległość pokonamy jednak komfortowo z samochodem o małej pojemności baterii.

Eksperci zaznaczają, że wciąż nam brakuje do takiej Portugalii czy Niemczech. W Polsce śedia odległość między punktami szybkiego ładowania wynosi 31,1 km dróg. U naszych sąsiadów na zachodzie to już tylko 5,0 km, a w Portugalii ledwie 0,9 km.

Za to raport nie wymienia innego problemu w Polsce, jakim są złodzieje kabli do ładowania aut. Polskie Stowarzyszenie Nowej Mobilności informuje, że podjęli kroki w celu skutecznego ścigania złodziei i paserów kabli oraz zaostrzenia kontroli punktów zbierania odpadów metali przez policję i straż miejską. Za taką kradzież można trafić na 5 lat za kratki.