Eksport polskiego drewna poza UE wreszcie spada. Branża odetchnęła z ulgą

13 grudnia 2025 roku minęły dwa lata od zaprzysiężenia trzeciego rządu premiera Donalda Tuska (KO, PSL, Polska 2050 i Nowa Lewica). Z tej okazji Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) opublikowało podsumowanie działań resortu w tym okresie, zwracając uwagę m.in., na kwestie związane z rynkiem drewna.

Ministerstwo poinformowało, że wprowadzono działania stabilizujące ceny drewna dla krajowych przetwórców oraz ograniczające eksport nieprzetworzonego drewna do Azji. Dzięki temu więcej surowca pozostaje w kraju, co wspiera lokalnych producentów i tworzy miejsca pracy. Od września 2025 r. obowiązuje również zakaz spalania pełnowartościowego drewna w energetyce zawodowej.

W trzech pierwszych kwartałach 2025 roku eksport polskiego drewna do Chin spadł o połowę. Dzięki temu więcej drewna zostaje w kraju, a jego przetwarzanie tworzy miejsca pracy i zwiększa PKB.

W ciągu dwóch lat MKiŚ powstrzymało wycinkę w najcenniejszych przyrodniczo lasach i zakończyło wyznaczanie granic tzw. lasów społecznych, które mają otaczać 13 polskich aglomeracji. Zmiany te wprowadzane są w ramach dialogu społecznego z udziałem leśników, przedstawicieli samorządów, społeczników, branży drzewnej i przedsiębiorców.

Pod koniec października resort podał, iż dane za trzy kwartały 2025 r. pokazują spadek wywozu drewna poza UE o 47 proc. w ujęciu rocznym.

W 2024 r. Lasy Państwowe wprowadziły zmiany w systemie sprzedaży drewna, które mają ograniczyć eksport poza UE i wspierać krajowych producentów.

Wśród nowych zasad znalazły się m.in. promowanie zakładów przetwórczych znajdujących się bliżej miejsca zakupu drewna, większy nacisk na głębokość przerobu, ograniczenie zamówień do 75 proc. wcześniejszych zakupów oraz wprowadzenie audytów mających sprawdzić, czy drewno jest rzeczywiście przetwarzane w Polsce.

Przypomnijmy, że w zeszłym roku Lasy Państwowe wystosowały apel do MKiŚ o zmiany w prawie, które pozwoliłyby ograniczyć eksport drewna poza Unię Europejską. Celem było zapewnienie, aby więcej surowca pozostawało w kraju i było przetwarzane przez polskich producentów.

Dyrektor Generalny Lasów Państwowych zwrócił wówczas uwagę, że branża co roku zmaga się z deficytem drewna na poziomie od 3 do 4 milionów metrów sześciennych (w przeliczeniu od 2,22, do 2,96 mln ton). Taka sytuacja zmuszała polskich przedsiębiorców do nabywania drewna za granicą.

Źródło: money.pl