Odległość: 14 tys. km od Polski. Miejsce: Wyspa Króla Jerzego na Antarktydzie. To tutaj trwa trzeci etap budowy nowego budynku głównego Polskiej Stacji Antarktycznej, gdzie pojawią się udogodnienia dla naukowców, na które czekali ponad 50 lat.
Jeśli myślicie, że wam zimno przy obecnym ochłodzeniu, pamiętajcie, że na końcu świata stacjonują polscy naukowcy w całorocznych misjach. Na szczęście już w przyszłym roku będą mogli liczyć na bardziej komfortowe warunki pracy. Polska Stacja Antarktyczna im. Henryka Arctowskiego działa od lat 70. ubiegłego wieku. Od 2018 roku powstaje tam nowy budynek główny, a ze względu na warunki klimatyczne, powstaje powoli (w czasie tzw. lata antarktycznego) i etapami. Jest to niezwykłe przedsięwzięcie, ważne dla naszej pozycji na arenie międzynarodowej.
Nowy budynek główny Polskiej Stacji Antarktycznej.
Anderewex Construction i firma Dekpol Budownictwo stanową konsorcjum odpowiadające za inwestycję. Obecnie trwa trzeci etap budowy, a wraz z nim wyposażone zostaną wnętrza budynku. Przed rozpoczęciem tego etapu przeprowadzano kilkutygodniowy montaż próbny w Polsce. W nowym budynku głównym znajdą się m.in. laboratoria, jadalnia z zapleczem kuchennym, pokoje mieszkalne, siłownia, sauna, biblioteka, chłodnia, mroźnia oraz szklarnia. Łącznie 1513 metrów kwadratowych powierzchni użytkowej. To może potencjalnie przyciągnąć więcej chętnych na słynne rekrutacje na wyprawy.
Inwestycja pozwoli Polsce utrzymać się wśród 29 państw mogących prowadzić misje badawcze w ramach układu antarktycznego (Stacja Arktowskiego ma do niego ok. 3 tys. km). A do tego pozostawi nam nieformalną polską ambasadę na jedynym niezamieszkałym kontynencie.
– To przedsięwzięcie logistyczne o skali, jakiej nie było w historii polskich wypraw antarktycznych od ponad 50 lat. Cały proces został starannie i szczegółowo zaplanowany – powiedział Serafin Jerzy Szyszka, dyrektor Wydziału Realizacji Kontraktów w Andrewex Construction, cytowany w materiałach prasowych na stronie firmy.
Koszty inwestycji na Antarktydzie
Konstrukcja na miejscu jest możliwa wyłącznie w czasie lata antarktycznego, czyli w cieplejszych miesiącach, ale nadal wyzwaniem jest wiatr, przekraczający czasem 150 km/h. Działania na budowie ruszają dopiero, gdy panuje sprzyjające "okno pogodowe". Bryłę budynku zaprojektowano tak, aby infrastruktura dobrze znosiła takie huragany.
Wedle planu budowa ma zostać ukończona w 2026 roku. Całkowity koszt inwestycji wyniesie ponad 173 mln zł (stan na 2024 r.). W 2024 r. Minister Nauki Dariusz Wieczorek zdecydował o przekazaniu dodatkowego 43 mln na jej rozbudowę.
Jednostką naukowo-badawczą zarządza Instytut Biochemii i Biofizyki Polskiej Akademii Nauk. Obecnie panuje tam sezon letni, czyli bardzo długi dzień, podczas którego na południu przebywa 30-40 osób. Polacy przebywający na miejscu w Boże Narodzenie nie mieli okazji zobaczyć pierwszej gwiazdki, a do wieczerzy zasiedli, kiedy było jasno.
Zobacz także
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!