To jest najbiedniejsze miasto w Polsce. Burmistrz zarabiał tam więcej niż Trzaskowski

W skali krajowej miasto z najniższymi dochodami na mieszkańca nie wypada tam, gdzie moglibyśmy spodziewać się po statystykach GUS. Magazyn "Wspólnota" wskazał na Gryfów Śląski znajdujący się na Dolnym Śląsku, regionie, który za ubogi wcale nie uchodzi.

Zestawienie oparto o analizę dochodów budżetowych gmin, odejmując m.in. dotacje i janosikowe. Wyniki przytoczył olsztyn.eska.pl. Osiągniętą kwotę przeliczono na liczbę mieszkańców. Wedle tego Gryfów Śląski nad rzeką Kwisą (około 8 tys. mieszkańców) ma dochody samorządu w przeliczeniu na jednego mieszkańca w wysokości 4213,61 zł, co stawia go na 600 miejscu w zestawieniu. Tymczasem według zestawienia GUS, najmniej powinno zarabiać się w woj. warmińsko-mazurskim, z przeciętnym wynagrodzeniem 7133,90 zł. W tym regionie w zestawieniu "Wspólnoty" najbiedniejszym miasteczkiem jest Tolkmicko, z dochodami per capita na poziomie 4797,39 zł.

Serwis gryfów24.info przypominał również, że w samym Gryfowie Śląskim niskie dochody kontrastują z rekordowymi zarobkami włodarza – burmistrz miasta po objęciu urzędu otrzymał maksymalne możliwe wynagrodzenie 19 470 zł miesięcznie. Dla porównania Rafał Trzaskowski na stanowisku prezydenta Warszawy do 20 listopada br. zarabiał ok. 18 293 zł brutto z dodatkami, nim otrzymał podwyżkę.

Kiedy zaś spojrzymy na dane z GUS, Dolny Śląsk ma drugie najwyższe przeciętne płace w Polsce, na poziomie 8359,59 zł brutto. Skąd taki kontrast?

Inne zestawienie pokazuje Ministerstwo Finansów, licząc dochód podatkowy na mieszkańca (wskaźnika G). Wedle niego najbiedniejszym miastem w Polsce 2024 r. był Boguszów-Gorce w woj. dolnośląskim, z 1108,96 zł dochodu podatkowego.

W tej "topce" znalazły się dwa inne miasta z tego samego województwa: Bielawa (1317,76 zł) oraz Piława Górna (1397,04 zł). Według krytyków tego rankingu nie jest on miarodajny i nie określa faktycznego budżetu gmin. Jak podaje Onet, przyczyną jest brak transformacji gospodarczej, starzejące się społeczeństwo, wysokie bezrobocie oraz odpływ młodych ludzi do większych miast.

GUS wylicza średnią krajową na podstawie zarobków 6,5 mln zatrudnionych ze stosunkowo wysokimi pensjami. Przedsiębiorstwa, które mają mniej niż dziesięciu pracowników, nie są już wliczane do badania.

W pierwszej trójce najlepiej zarabiających regionów są woj. mazowieckie, dolnośląskie i małopolskie, a stawkę zamyka woj. warmińsko-mazurskie. Przeciętne zarobki brutto z mazowieckiego są o 1129,35 zł wyższe niż na Dolnym Śląsku i aż o 2355,04 zł wyższe niż w woj. warmińsko-mazurskim.