Ostra zagrywka na rynku mieszkaniowym. Chcą bronić klientów przed deweloperami

Konrad Bagiński
Zmiany na rynku mieszkaniowym. Klienci firm deweloperskich, chętni na zakup mieszkania, mają być lepiej zabezpieczeni – postuluje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Deweloperzy narzekają, że budowanie mieszkań za własne pieniądze, a nie klientów, podniesie ceny mieszkań.
UOKiK chce bronić klientów przed deweloperami. Deweloperzy siebie - przed pomysłami UOKiK Fot. 123rf.com
Obecnie deweloperzy budujący mieszkania nie dostają całości pieniędzy od swoich klientów. Jeśli sprzedadzą lokale, ale budynek jest jeszcze dziurą w ziemi, to środki trafiają najpierw na otwarty rachunek powierniczy. Oznacza to, że deweloper musi zainwestować jedynie część własnych pieniędzy w budowę, kolejne są mu wypłacane w miarę posuwania się robót.

UOKiK proponuje dość daleko idące zmiany w przepisach. Zdaniem urzędników otwarte rachunki nie dają klientom odpowiedniej ochrony i lepiej zastąpić je tzw. zamkniętymi rachunkami powierniczymi.

Pieniądze z takiego konta trafią do dewelopera dopiero wtedy, gdy mieszkania zostaną wybudowane a prawa do nich przeniesione na klientów. Urząd dopuszcza też pozostawienie w obiegu rachunków otwartych, ale z gwarancją bankową lub ubezpieczeniową.


Straty firm deweloperskich
Zdaniem Konrada Płochockiego, dyrektora generalnego Polskiego Związku Firm Deweloperskich, cytowanego przez serwis Wyborcza.pl, spowoduje to sporo utrudnień. Deweloperzy będą musieli budować na kredyt albo uzyskiwać kosztowne gwarancje, na które system bankowy nie jest przygotowany. Na dodatek najbardziej stracą na tym niewielkie firmy deweloperskie, które z natury są dla banków gorszymi klientami, niż rynkowe potęgi.