Władza wie, jak odpędzić Polaków od niezdrowego jedzenia. Zgadliście: podwyższą podatki
Od kilku miesięcy Ministerstwo Finansów pracuje nad nowymi wytycznymi, które mają zlikwidować problem absurdów w stawkach VAT. Dziś np. woda mineralna jest objęta podatkiem w wys. 23 proc. a słodkie napoje – 7 proc. Podobne różnice występują między sosem musztardowym i musztardą.
Przy okazji ministerstwo planuje zróżnicować stawki podatku między produktami zdrowymi oraz uważanymi na tzw. śmieciowe jedzenie.
Szczegóły nie są jeszcze znane, ale można się spodziewać, ż wyższe stawki będą miały np. chipsy, cola i słodycze, zaś owoce, woda czy zdrowe przegryzki – niższy.
Jak donosi Rzeczpospolita, Ministerstwo Finansów kieruje się zapisami Narodowego Programu Zdrowia, dotyczącymi przeciwdziałania otyłości i chorobom wynikłym z nieprawidłowego odżywania.
Przedsiębiorcy podkreślają jednak, że nie ma się z czego cieszyć. Chodzi o to, że ministerstwo przy ustalaniu stawek VAT chce zrezygnować z klasyfikacji statystycznej (PKWiU) i przejść na klasyfikację CN (nomenklatura scalona).
A to oznacza kolejne zmiany, chaos i nowe zasady, które z pewnością wprowadzą zamieszanie na rynku. Zastosowanie stracą wszelkie wydane wcześniej interpretacje i przepisy. Nie wiadomo jednak, czy będzie gorzej, niż obecnie, gdy poziom absurdu w stawkach podatkowych jest bardzo wysoki.