Polskie start-upy górą w finale InCredibles. Wirtualny asystent lekarza zachwycił publiczność
W najlepszej piątce drugiej edycji programu InCredibles znalazły się aż trzy polskie start-upy. Zwycięzcą w internetowym głosowaniu publiczności został kolejny – założona przez Oskara Kiwica CardioCube, która ma rozładować kolejki w przychodniach poprzez wprowadzenie do domów pacjentów wirtualnego asystenta.
– Projekty, które wspieraliśmy podczas pierwszej edycji InCredibles rosną i odnoszą sukces. Dostają środki z kolejnych rund finansowania, co stanowi dobry dowód na to, że zakończyła się ona powodzeniem – opowiadał twórca programu Sebastian Kulczyk.
Przedsiębiorca zauważył także, że ludzkość zmaga się dzisiaj z trzema głównymi problemami. To zagadnienia z obszaru zdrowia, wojen i ubóstwa. – Mierzymy się z nimi dzięki
technologii – dodał.
CardioCube doceniony przez publiczność
Start-upem, który odpowiedział na tę pierwszą potrzebę, jest CardioCube. Polski start-up został najwyżej oceniony w trakcie głosowania publiczności.
Mentorzy drugiej edycji inCredibles•INNPoland.pl
Wśród polskich start-upów wyróżnionych przez jurorów znalazły się natomiast Genomtec, Infermedica i Nuadu.
Genomtec stworzył przenośne laboratoria, których wielkość pozwala na przenoszenie ich w jednej ręce. Urządzenie może być wykorzystywane w rolnictwie, ale także w medycynie. Dzięki niemu lekarz internista pobierając od nas próbkę krwi będzie w 20 minut w stanie przeprowadzić test i określić wynik dot. bakterii atypowych albo bakteryjnego zapalenia opon mózgowych.
Drugim medycznym projektem jest Inframedica. Jej rozwiązanie jest jednak sprzedawane głównie firmom z branży ubezpieczeń. – Wielu pacjentów diagnozuje się za pomocą doktora Google – mówi CEO firmy Piotr Orzechowski. – To nie jest najlepsze rozwiązanie – podkreśla. Algorytm przygotowany przez Infermedikę zadaje pacjentowi szereg pytań na temat jego dolegliwości. Następnie sugeruje, jakie kroki powinien podjąć.
Z usług Inframediki korzysta już 20 przedsiębiorstw, w tym Medicover, Allianz i PZU. 20 klientów w portfolio polskiej spółki przekłada się na 3 mln pacjentów.
Nuadu to natomiast projekt, który rewolucjonizuje podejście do edukacji. Platforma jest obecna na polskim rynku, furorę robi jednak przede wszystkim w krajach azjatyckich takich jak Singapur, Tajlandia, Malezja, Filipiny i Indonezja.
Oskar Kiwic i jego CardioCube•mat. pras.
Wśród gości z zagranicy jurorzy docenili Avocode, który usprawnia pracę deweloperów i designerów oraz Neuron Soundware. Założony przez Czecha Pavela Konecnego start-up stworzył urządzenie rozpoznające awarie urządzeń na podstawie... odgłosów, jakie wydają. Jego usługami zainteresował się m.in. Volkswagen, Siemens, E-on, Airbus czy BMW.
Wśród finałowej „10” znalazły się także Fincheck (rozwiązanie do ograniczania biurokracji w firmach wykorzystujące machine learning), Minespider (platforma do śledzenia, czy pozyskiwane surowce pochodzą z legalnych źródeł), Welltrado (agregator platform inwestycyjnych) i Ask to Pay.
Przy tym ostatnim projekcie warto się zresztą na chwilę zatrzymać. Oded Kovach stworzył metodę płatności, która ułatwia nastolatkom dokonywanie zakupów w sieci. Ta musi zostać jednak najpierw zaakceptowana przez rodziców - ci dostają informację o produkcie, zdjęcie swojej pociechy i decydują, czy pozwolą kupić swojemu dziecku wybraną rzecz w sieci.
– Na popularnych wśród nastolatków kartach prepaid takiej możliwości nie ma – zauważył Kovach. Przedsiębiorca pochwalił się, że dzięki jego rozwiązaniu liczba zakupów on-line dokonywanych przez nastolatków wzrosła o 30 proc.