Bloger wytknął znanej firmie sprzedawanie bajek o strukturyzowanej wodzie. Teraz straszą go prawnikami

Mariusz Janik
Łukasz Sakowski, autor popularnego bloga „To tylko teoria”, pod koniec sierpnia opublikował na swoim blogu tekst o jednej z usług, jaką oferuje firma Sante: kąpieli w wodzie strukturyzowanej. Wychodząc od opinii naukowców, Sakowski podważył argument o rzekomych dobroczynnych skutkach użycia takiej wody. Firma jednak broni swojej usługi i grozi autorowi „To tylko teoria” sądem.
Kąpiel w basenie ze strukturyzowaną wodą ma mieć wszechstronne dobroczynnie skutki dla zdrowia. Fot. 123rf.com
Sante to duża i dobrze znana zwolennikom zdrowego stylu życia firma, której wizytówką są produkty adresowane do miłośników proekologicznego, prozdrowotnego i zrównoważonego menu. Istnieje już od 1992 roku, więc na polskim rynku w swoim segmencie jest prawdziwą potęgą.

Poza produkcją jedzenia, Sante uruchomiło też Studio Sante, które w ofercie ma szereg usług – od floatingu, przez zajęcia sportowe, spa i zabiegi kosmetyczne. Wśród tych usług znalazły się również kąpiele w basenie z wodą strukturyzowaną. – Jest wyjątkowo miękka, aksamitna i perlista – czytamy na stronach Studia.


– Sprawia, że skóra staje się aksamitnie miękka i elastyczna, a włosy lśniące. Koi podrażnienia, łagodzi objawy trądziku i alergii. Pływanie w basenie (…) przywraca życiową energię, harmonizuje umysł i ciało, wprowadza w stan głębokiego relaksu. Oddala stres i podnosi poziom biowitalności ciała – wylicza firma.

I to zaledwie początek, bo liście dobroczynnych skutków jest jeszcze stymulacja mózgu do wytwarzania fal alfa, odnowa biologiczna. Znajdziemy tu jeszcze stymulację metabolizmu, odchudzanie i walkę z cellulitem.
Na swojej witrynie internetowej Sante również przytacza nazwiska badaczy, którzy mieli udowodnić istnienie zjawiska strukturyzacji wody.Fot. sante.pl
Nie istnieje takie zjawisko
Sakowski w swoim artykule wytyka, że to lista pobożnych życzeń. – Cała sekwencja o strukturyzacji wody to zbiór pseudonaukowych, fałszywych zdań, ponieważ nie istnieje takie zjawisko – kwituje. – Wszystkie wymienione korzyści, które miałyby wynikać z kąpieli w strukturyzowanej wodzie, są zmyślone – dorzuca.

Sakowski poprosił też naukowców o ocenę tego, co napisano na stronach firmy. Krytyczne i negatywne opinie wystawili dr Aleksandra Kardaś, fizyczka z UW; dr nauk medycznych i chemiczka z PW Katarzyna Pytkowska; antropozoolog z UW prof. Paweł Golik; dietetyk Damian Parol; farmaceuta Marcin Kolczyk. Z ich opinii wynika, że mówienie nie tylko o dobroczynnym wpływie strukturyzowanej wody, ale i strukturyzowaniu wody jako takim, to nadużycie.

To samo słyszymy zresztą od Leszka Borkowskiego, byłego prezesa Urzędu Rejestracji i specjalisty powołanego do Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP. – To bzdura i bełkot, nie warto się tym zajmować. To obiecywanie każdemu, że będzie piękny, młody i bogaty – w rozmowie z INNPoland.pl podsumowuje lapidarnie specjalista.

Sante odpowiedziało najpierw kontrargumentami, mającymi podważać opinie zawarte w pierwotnym artykule. – Sante powołuje się w swoim liście na autorytety, ale w oderwaniu od meritum sprawy. Nie pada tam żaden dowód na to, że istnieje pamięć wody, czy tym bardziej, że woda taka wpływa korzystnie na zdrowie – tłumaczy INNPoland.pl Łukasz Sakowski.
Jednym z czołowych popularyzatorów "strukturyzacji wody" jest w Polsce Jerzy Zięba, w którego internetowym sklepie można nawet kupić urządzenie do samodzielnej strukturyzacji.Fot. YouTube
– Są to jedynie mniej lub bardziej luźne nawiązania do różnych publikacji, czasem naukowych, czasem mniej naukowych – dodaje.

Można zakładać, że chodzi m.in. o opinie, które da się znaleźć na stronach Studia Sante – tam pojawiają się m.in. cytaty z Luca Montaignera, współodkrywcy wirusa HIV, od kilku lat uchodzącego za badacza kontrowersyjnego m.in. ze względu na poglądy na „pamięć wody”, czy prof. Martina Chaplina (jego cytat, służący za motto, pochodzi z felietonu innego publicysty na temat „homeofobii”, opublikowanego w dzienniku „The Guardian” w 2007 roku).

"Trudno ich nazwać ekspertami"
Na polemice jednak się nie skończyło. – Drugi list od firmy Sante wprost wzywa mnie do usunięcia artykułu z bloga, grożąc ewentualnym procesem sądowym o naruszenie dobra firmy, jeśli nie usunę w ciągu 7 dni – napisał w środę Łukasz Sakowski na profilu „To tylko teoria”. Firma miała też napisać, że cytowane w pierwszym tekście osoby „trudno nazwać ekspertami”.

Poprosiliśmy firmę o komentarz do zaistniałej sytuacji – zarówno sporu o naukowe podstawy strukturyzacji wody, jak również o numer pracy potwierdzającej skuteczność wody z Europejskiego Rejestru Badań Klinicznych, oraz groźby podjęcia kroków prawnych przeciw Łukaszowi Sakowskiemu. Do chwili publikacji tego tekstu nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi. Zaktualizujemy go, gdy tylko firma Sante zdecyduje się zabrać głos.

Zdaniem ekspertów, z którymi rozmawialiśmy, groźba procesu sądowego mogłaby być realna, gdyby tylko strukturyzacja wody i jej dobroczynne skutki dla organizmu były w jakikolwiek zarejestrowany sposób potwierdzone.

Łukasz Sakowski przyznaje, że wcześniej znał i chętnie kupował otręby czy kotlety sojowe Sante. O usłudze firmy przeczytał na jeszcze innej facebookowej grupie. Wcześniej zapewne, tak jak przeciętny zjadacz chleba, mógł kojarzyć strukturyzację wody co najwyżej ze „strukturyzatorami wody”, którymi handluje Jerzy Zięba, kontrowersyjny, samozwańczy „terapeuta”.

– Niestety, działalność Sante, które jest dużą i poważaną firmą, może legitymizować fałsz Jerzego Zięby – przyznaje Sakowski. To oznaczałoby, że na potrzeby marketingowe można uwiarygodnić każdy wymysł poszukiwaczy pseudonaukowych sensacji. Ale choć to tylko teoria, to bliska życiu.