Kupowałeś ostatnio na OLX? Mogłeś paść ofiarą wyjątkowo podstępnych oszustów

Konrad Bagiński
Wpisz kod rabatowy, a będzie taniej" – taką metodę łapania ofiar na haczyk wykorzystują teraz internetowi oszuści. Grasują głównie w serwisie OLX, kierując ludzi do nieistniejących sklepów internetowych. Można w ten sposób stracić niebagatelną sumę.
Na platformie OLX co jakiś czas dochodzi do prób wyłudzenia i kradzieży Foto: andreypopov / 123RF
Nowy przekręt opisuje serwis Niebezpiecznik.pl. Metoda oszustwa nie jest specjalnie skomplikowana. Na OLX pojawiają się bardzo korzystne oferty sprzedaży urządzeń elektronicznych.

Osoba „sprzedająca” kieruje chętnych do sklepu internetowego i podaje im kod, umożliwiający skorzystanie z promocji. Ceny w tym sklepie nie odbiegają od przeciętnych, ale po wpisaniu podanego kodu spadają nawet o 40 proc.

Niestety – sklep internetowy nie istnieje. Po dokonaniu przelewu nie mamy szans na otrzymanie towaru, tracimy całą sumę. Nie jest to pierwsza fala oszustw, podobne zdarzają się co kilka miesięcy.


Jakich domen się wystrzegać?
Niebezpiecznik pisze, że złodzieje wykorzystują ten schemat już od kilku miesięcy. Serwis wyłowił kilka powtarzających się adresów sklepów internetowych, które były reklamowane “rabatami” na OLX. To m.in. aspio.pl, antontech.pl, electrocity24.pl czy pinamo.pl.

Tylko jedna z nich jest aktywna, choć jej zawartość została skasowana. Pozostałe trafiły do odsprzedaży i obecnie nie działają.

Autorzy publikacji radzą, by nie kierować się umieszczonymi na stronach sklepów logotypami (np. Ceneo), które mają uwiarygodnić sprzedawcę. Warto sprawdzić, czy prezentowane przez sklep opinie klientów są prawdziwe i czy w sieci ktoś już o tym sklepie nie pisał.