Karali firmy, teraz wyciągną konsekwencje wobec konkretnych osób. Winni zapłacą nawet do 5 mln zł
Być może to efekt ostatnich afer na rynku finansowym, a może wieloletniej batalii z oszustami wszelkiej maści, których firmy wciskały naiwnym niewiele warte produkty lub usługi, zapewniając o ich niemalże cudownych właściwościach. W prawie pojawiły się nowe przepisy, pozwalające nałożyć karę finansową na menedżera, który podjął decyzję o przekroczeniu „czerwonej linii”.
O pojawieniu się „bata na nieuczciwych menedżerów” poinformował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a jak potwierdziła „Gazeta Prawna” – nowy przepis jest już w tekście nowelizowanej ustawy.
Naruszenie zbiorowych interesów konsumentów
Sankcja ma obowiązywać w sytuacjach, gdy menedżer umyślnie dopuścił przez swoje działanie lub zaniechanie do naruszenia zakazów określonych w art. 23a lub art. 24 ustawy. Przepisy te traktują o zakazie stosowania klauzul abuzywnych oraz praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów.
– To krok w walce z nadużyciami na rynku finansowym. Będziemy korzystać z nowych narzędzi, ponieważ z naszego doświadczenia wynika, że to decyzje kadry zarządzającej przyczyniają się do stosowania przez firmę praktyk, które naruszają prawa konsumentów – cytuje prezesa Marka Niechciała „DGP”.
Zmiany w przepisach mogą mieć przyczynę w skandalach, jakie w ostatnich latach przetoczyły się na rynku finansowym.•Fot. Adam Stępień / Agencja gazeta
Menedżerowie niższego szczebla się nie ukryją
Jednak to samo może dotyczyć sytuacji takich, jak telefoniczne nagabywanie konsumentów, by ściągnąć ich na pokaz pościeli czy garnków o wyjątkowych właściwościach – czy inne przypadki, kiedy sprzedawcy nachalnie namawiali konsumentów do zakupu czy inwestycji.
Generalne założenie przyświecające nowelizacji sprowadza się jednak do tego, że dotychczas firmy, które przekraczały tę „czerwoną linię” odpowiadały pieniędzmi „firmowymi”, co nie zniechęcało osób inspirujących naginające przepisy działania. Teraz to właśnie te osoby mogą znaleźć się na celowniku UOKiK. Ba, to mogą być nawet menedżerowie niższego szczebla, jeśli okazałoby się, że działali bez wiedzy przełożonych.
Eksperci spierają się, jakie konsekwencje przyniesie ta nowelizacja. Z jednej strony, może otworzyć pole do sporów o to, jak interpretować poszczególne działania firmy, w którym miejscu przebiega symboliczna „czerwona linia” oraz czy jest ona przekraczana umyślnie. Z drugiej strony należy się spodziewać, że ceny polis OC dla kadry zarządzającej zaczną wkrótce rosnąć.