Nowe zasady składania PIT-ów i krótszy termin. Ludzie są przerażeni

Konrad Bagiński
Co druga przebadana firma, zatrudniająca do 9 osób, nie jest gotowa na elektroniczną wysyłkę dokumentów do Urzędu Skarbowego. Uwaga – w nadchodzącym roku termin jest krótszy, niż zwykle. Trzeba to zrobić do końca stycznia.
Niemal połowa firm może nie zdążyć ze złożeniem dokumentów Fot. Paweł Małecki / Agencja Gazeta
Do tej pory PIT-y można było wysyłać o miesiąc dłużej, na dodatek pocztą tradycyjną. Teraz trzeba korzystać z drogi elektronicznej. Dla wielu małych firm będzie to więc pierwszy kontakt z przesyłaniem informacji o dochodach pracowników online. Na dodatek czasu jest coraz mniej.

Firma e-file zleciła w grudniu 2018 badanie i zweryfikowała gotowość firm na wdrożenie nowych przepisów. Niewielkie przedsiębiorstwa deklarują, że i to stanowi dla nich problem. Niemal połowa z nich (48 proc.) może nie zdążyć złożyć dokumentów. Wśród średnich firm kłopot z dotrzymaniem terminu może mieć co trzeci ankietowany pracodawca (33 proc.), a wśród dużych co dziesiąty (10 proc.).


Średnie i duże firmy także nie czują się w pełni gotowe. Nieprzygotowanie na tym polu deklaruje 36 proc. respondentów ze średnich (9-49 pracowników) i 18 proc. z dużych firm (50-249 pracowników).

Kary za brak PIT 11
Z badania wynika, że niemal co trzeci respondent (28 proc.) nie orientuje się w nadchodzących zmianach. 44 proc. deklaruje powierzchowną wiedzę, a jedynie 28 proc. jest doskonale poinformowanych. Zauważalna jest zależność między liczbą pracowników, a stanem wiedzy pracodawców. Wraz ze wzrostem liczby zatrudnionych rośnie odsetek osób deklarujących dobry poziom wiedzy na temat zmian.

Przygotowane przez e-file badanie dostarcza alarmujących wniosków – znaczna część firm nie jest gotowa zmierzyć się z nadchodzącymi zmianami dotyczącymi PIT-11, a więc ryzykuje karę grzywny. Co więcej, nie ma możliwości, by PIT-u w ogóle nie złożyć. Jest to ustawowy obowiązek pracodawcy i Urząd Skarbowy ostatecznie zawsze się o niego upomni.

Warto też pamiętać o tym, że prawo do karania przedsiębiorców zyskał też UOKiK, może nałożyć na nich grzywny sięgające 5 mln złotych.