Pozbycie się telemarketerów nie jest proste. Oto co trzeba zrobić, żeby do nas nie dzwonili
Telemarketing dla wielu osób jest wyjątkowo nieprzyjemną formą reklamy. Wiele osób chciałoby się pozbyć natrętnych telefonów, zwłaszcza że część firm nie rozumie słowa "nie". Jednak batalia o zablokowanie telefonów z niechcianych numerów jest skomplikowana, a czasem wymaga wydatków finansowych.
Również informacja o tym, że nagrywamy rozmowę, nie powinna zmniejszyć liczby odbieranych przez nas telefonów. Zgodnie z prawem mamy możliwość nagrywania rozmów telefonicznych, jednak musimy poinformować rozmówcę, że będzie nagrywany. Telemarketer najprawdopodobniej rozłączy się z nami, jednak nic nie przeszkodzi mu zadzwonić za jakiś czas.
Poza tym, pamiętać trzeba, że po drugiej stronie siedzi człowiek, który nie jest odpowiedzialny za politykę swojej firmy oraz nie bardzo ma na nią jakikolwiek wpływ. Zwłaszcza, że firmy często celową dzwonią do wszystkich możliwych osób, by w ten sposób zwiększyć swoje możliwości sprzedażowe.
RODO miało pomóc nękanym przez telemarketerów
Po zmianach związanych z RODO, z części komentarzy w sieci wynikało, że przepisy staną się batem na telemarketerów. I w teorii, na firmę, która nieprawidłowo postępuje z naszymi danymi, możemy złożyć skargę. Również w sytuacji, w której firma tłumaczy, że nasz numer został wylosowany.
Problem w tym, że do złożenia takiej skargi musimy podać nazwę/imię i nazwisko oraz adres siedziby/zamieszkania, tego, kogo skarżymy. A telemarketerzy wycwanili się już i takich danych podawać nie chcą. W jednej z takich rozmów telemarketer zasłaniał się przede mną… przepisami RODO.
Jeśli jednak uda nam się takie dane wyciągnąć, możemy przeciwko firmie wystąpić na drogę sądową. “Jeśli podmiot, który dysponuje Twoimi danymi, wykorzystuje je niezgodnie z RODO, a Ty poniosłeś przez to szkodę majątkową lub niemajątkową, możesz dochodzić od niego odszkodowania, wszczynając postępowanie przed sądem. Masz do tego prawo niezależnie od tego, czy zamierzasz złożyć skargę do Prezesa UODO” - czytamy w komunikacie Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
Zapisz się na listę Robinsonów
Istnieje natomiast rejestr osób, które nie zgadzają się na kontakt przez telemarketerów, popularnie nazywany listą Robinsonów. Prowadzony jest on przez Stowarzyszenie Marketingu Bezpośredniego. Ochronie podlegają jedynie prywatne dane - odpada zatem zastrzeżenie danych jednoosobowej działalności gospodarczej.
Można samodzielnie dopisać się do listy Robinsonów. Łatwo nie będzie. Nie ma bowiem jednej metody, żeby zastrzec wszystkie swoje dane. Plus, za dopisanie niektórych swoich danych do bazy, trzeba będzie zapłacić.
Najłatwiej będzie z adresem mailowym. Stowarzyszenie udostępnia na swojej stronie formularz, w którym można zarejestrować adres, by nie przychodziły na niego niechciane maile. Po wypełnieniu formularza na nasz adres przychodzi mail z prośbą o potwierdzenie zapisania się na listę.
Trochę trudniej będzie pozbyć się niechcianego marketingu wysyłanego na adres domowy. Trzeba pobrać formularz ze strony, wypełnić go i wysłać pocztą na adres stowarzyszenia.
Chcesz mieć spokój z telefonami? Za darmo się nie da
Z telefonami zaczyna się problem. Jeśli nie chcemy, by do nas dzwoniono, musimy sami zadzwonić na infolinię stowarzyszenia. Nie będziemy tam rozmawiać z człowiekiem, a z automatem. Najpierw będziemy musieli wybrać opcję zapisania się na listę, a później automat oddzwoni do nas z potwierdzeniem. Cena? 36 groszy za minutę połączenia z komórki. Za połączenie z telefonu stacjonarnego zapłacimy zgodnie ze stawką operatora.
Z kolei rezygnacja z marketingu SMS wymagać będzie od nas wysłania wiadomości pod numer 7168 o treści ZGODA. Za wysłanie wiadomości zapłacimy 1,23 zł. Po wysłaniu SMSa otrzymamy wiadomość z potwierdzeniem zapisania się na listę.
Minusy? Nie wszystkie firmy są członkami Stowarzyszenia. Wpis na listę może uchronić nas na przykład przez sprzedawcę garnków Philipiak czy Skarbnicę Narodową. Trudno jednak łudzić się, że każda firma sprzedająca przez telefon będzie z takiej listy korzystać.
"Dzień dobry, chcielibyśmy przedstawić ofertę"
Czasem telemarketerzy będą tłumaczyć nam, że nie dzwonią z konkretną ofertą, tylko z pytaniem, czy mogą ofertę nam przedstawiać. Czy mają do tego prawo?
To zależy, kogo spytać. UOKiK stoi bowiem na stanowisku, że jakikolwiek kontakt telemarketera wymaga wcześniejszej naszej zgody, niezależnie od tego, w jakim celu on dzwoni.
Rozpoczął on nawet postępowanie przeciwko spółce, która dzwoniła na numery z publicznie dostępnych książek telefonicznych, by zapraszać ludzi na pokazy
– Prawo chroni konsumentów przed niechcianym marketingiem bezpośrednim. Przedsiębiorca musi mieć wcześniejszą zgodę na kontakt telefoniczny – nie tylko jeśli chce przedstawić swoją ofertę, ale także gdy chce ją tylko zapowiedzieć lub wybadać potrzeby klientów. Takiej zgody nie może uzyskać na początku rozmowy telefonicznej – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK cytowany w komunikacie.
Marketer może zapytać o zgodę
Z drugiej jednak strony, światełkiem w tunelu dla film telemarketingowych jest orzeczenie sądu, na które powołuje się na swoim blogu adwokat Dominik Jędrzejko. Warszawski sąd uznał w nim, że firmy zajmujące się telemarketingiem mają prawo zadzwonić na losowo wybrany numer, by zapytać czy jego właściciel zgadza się na kontakt telefoniczny z propozycją marketingową.
Pozostaje pytanie, czy firmy opierające sprzedaż na telemarketingu, nie będą dzwoniły do nas prosząc nas o zgodę na przedstawienie oferty, by w razie uzyskania odmowy nie zadzwonić za jakiś czas po raz kolejny.
Z danych statystycznych wynika, że liczba takich pokazów zaczęła w ostatnich miesiącach szybko rosnąć. Tylko w Łodzi miało się odbyć około 600 takich spotkań w ciągu roku, w Płocku prokuratorzy wszczęli wręcz śledztwo zbiorowe w sprawie firm, które mogły „wciskać” konsumentom usługi telemedyczne, media czy usługi telekomunikacyjne
Zablokuj niechciany numer
Najprościej jest zatem zablokować niechciane numery. Większość telefonów pozwala na dodanie niechcianych numerów do czarnej listy. To wymaga jednak samodzielnego stworzenia takiej listy. Dlatego na smartfony można znaleźć aplikacje takie jak “Odebrać telefon?”, gdzie to użytkownicy tworzą listę zaufanych numerów. Możliwe jest automatyczne zablokowanie tych, które mają negatywne oceny.
Baza jest automatycznie aktualizowana co jakiś czas, co z jednej strony pozwala na bycie zawsze na bieżąco. Ale połączenie z internetem nie jest wymagane do korzystania.