Oto najważniejsza przyczyna frustracji Polaków. Problem dotyczy zwłaszcza młodych

Mariusz Janik
Średnio 40 proc. Polaków, a w najmłodszych grupach wiekowych – co drugi, skarży się na frustrację spowodowaną niskimi płacami. Te zmartwienia częściej prześladują też kobiety niż mężczyzn – takie wnioski płyną z badania „Nastawienie do finansów” Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.
Stosunkowo najmniej sfrustrowani poziomem swoich dochodów są mieszkańcy Mazowsza i Zachodniego Pomorza. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
Najboleśniej niedobór pieniędzy odczuwają najmłodsi Polacy – w grupach wiekowych 18-24, 25-34 oraz 45-54 lata na wynagrodzenia utyskuje praktycznie co drugi z nas. Frustracja ta maleje w pewnej mierze w okresie apogeum naszej aktywności zawodowej (grupa wiekowa 35-44 lata). Niewątpliwie, brak pieniędzy bardziej też doskwiera kobietom (43 proc.) niż mężczyznom (39 proc.) – podkreśla, opisując wyniki badań, Portal Samorządowy.

Na starość przestajemy się martwić pieniędzmi
O kilka kroków od emerytury, po 54. roku życia, przestajemy się stopniowo martwić pieniędzmi. Niestety, nie dlatego, żeby nasze dochody wówczas rosły – po prostu zaczynamy w większym stopniu martwić się swoim zdrowiem: rośnie „niezadowolenie z powodu słabego zdrowia i wydatków na leki”. Starsi zresztą w ogóle frustrują się nieco rzadziej niż młodzi.


Poziom frustracji z otrzymywanych zarobków (co musi być równoznaczne z poziomem zarobków czy życia) najwyższy jest na Lubelszczyźnie, Pomorzu, Wielkopolsce, Podkarpaciu, czy wreszcie – na Warmii i Mazurach oraz w województwie kujawsko-pomorskim. Najmniej narzekają mieszkańcy Mazowsza i Pomorza Zachodniego.