Nadciąga nieuniknione. Ukraińcy krok za krokiem zbierają się do wyjazdu z Polski

Mariusz Janik
Jak szacują eksperci rynku pracy, w tej chwili w polskich przedsiębiorstwach pracuje około 1,4 mln obywateli Ukrainy. Ta gigantyczna fala migrantów podtrzymywała przez ostatnich kilka lat tempo rozwoju polskiej gospodarki. Ale ten trend ma się już ku końcowi: możliwe, że nawet co trzeci Ukrainiec wkrótce spróbuje swoich sił za Odrą.
Przez kilka ostatnich lat politycy i urzędnicy nie kiwnęli palcem, by ułatwić Ukraińcom życie w Polsce. Nic dziwnego, że chcą jechać dalej - do Niemiec. Fot. Łukasz Cynalewski / Agencja Gazeta
Ukraińcy, którzy dziś pracują w Polsce, masowo zapisują się na kursy języka niemieckiego. Zrobiło tak nawet 30 proc. z nich – cytuje dziennik „Rzeczpospolita” przedstawicieli organizacji, wspierających obywateli naszego wschodniego sąsiada w poszukiwaniach pracy w Polsce.

– Niemcy, w ramach szybkiej i prostej procedury, mają uznawać kwalifikacje zdobyte poza UE, a także prowadzić szeroko zakrojone działania promocyjne zachęcające do podjęcia u nich pracy oraz oferować wsparcie w nauce języka niemieckiego – podsumowywała kilka tygodni temu Katarzyna Niemyjska, dyrektor Departamentu Prawa i Legislacji Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.


59 proc. chętnych do wyjazdu
Trudno się zatem dziwić, że Ukraińcy spoglądają na Zachód. Z badań firmy Work Service wynika, iż nawet 59 proc. ukraińskich pracowników w Polsce deklaruje chęć wyjazdu do Niemiec, gdy tylko nadarzy się możliwość.

ZPP, podobnie jak inne organizacje polskiego biznesu, bije na alarm: przez ostatnich kilka lat polscy politycy i urzędnicy biernie przyglądali się migracji z Ukrainy. Cieszono się, że jest – bo podtrzymywała szybkie tempo rozwoju polskiej gospodarki, natomiast nie kiwnięto palcem, by ułatwić naszym sąsiadom procedury w polskich urzędach czy instytucjach. Trudno się zatem dziwić nagłej fali popularności kursów języka niemieckiego.