Budowa kanału przez Mierzeję Wiślaną. Flagową inwestycją PiS zainteresowanych jest 20 firm

Patrycja Wszeborowska
W poniedziałek rano w miejscu przekopu Mierzei Wiślanej obyła się wizja lokalna dla firm zainteresowanych budową kanału, podczas której ich przedstawiciele oglądali teren po wycince drzew. Na razie chętnych do wzięcia udziału w przetargu na flagową inwestycję PiS jest około 20 przedsiębiorstw.
Chętnych na budowę kanału przez Mierzeję Wiślaną jest na razie ok. 20 przedsiębiorstw. Fot. Bartosz Bańka / Agencja Gazeta
Firmy zainteresowane budową
Na miejscu przedstawiciele firm zainteresowanych przetargiem oglądali miejsce przekopu oraz zadawali pytania Urzędowi Morskiemu. Poruszone zostały m.in. kwestie decyzji środowiskowej, poszczególnych elementów kanału oraz dokumentacji projektowej. Urząd nie odpowiedział na pytania, lecz obiecał, że zrobi to w formie pisemnej drogą mailową oraz przez portal.smartpzp.pl.

– Nie wiemy ile firm ostatecznie stanie do przetargu, na razie nie wpłynęła jeszcze żadna oferta. Być może będzie ich więcej niż firm, które skierowały swoich przedstawicieli na wizję lokalną, bo spotkanie nie miało obowiązkowego charakteru – zdradza w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Magdalena Kierzkowska, rzeczniczka Urzędu Morskiego w Gdyni.


Jak przypomina dziennik, termin składania ofert w przetargu na budowę kanału minie 15 kwietnia o godz. 10. Jednak termin ten może jeszcze ulec zmianie, ponieważ Urząd już kilka razy go przesuwał.

Nietrafiona inwestycja?
Kanał będzie miał 1110 metrów długości, 60 m szerokości i 5 m głębokości. Znajdować się będzie na wysokości miejscowości Nowy świat. Obok powstanie potężna śluza zapobiegająca nadmiernemu mieszaniu się wód.

Według wielu ekspertów inwestycja PiS jest niepotrzebna, kosztowna i nie przyniesie żadnych korzyści. Według ekonomistów z Uniwersytetu Gdańskiego, biorąc pod uwagę koszt budowy kanału, nakłady zwróciłyby się dopiero za 450 lat. Na dodatek parametry wymiary kanału spowodują, że będą do niego mogły wpływać stosunkowo nieduże statki.

Największy sprzeciw wobec budowy kanału budzą jednak kwestie ekologiczne. Jak tłumaczył znany ekolog Adam Wajrak, inwestycja zrujnuje nie tylko środowisko w bezpośredniej okolicy, ale również zniszczy olbrzymie połacie dna i morskiej toni.