Czy trzynasta emerytura będzie co roku? Ważna deklaracja wiceministra

Konrad Bagiński
Już w maju polscy emeryci mają dostać tzw. trzynastą emeryturę. To dodatkowe świadczenie w wysokości 888 zł na rękę. Politycy PiS przebąkują, że taki dodatek może być wypłacany co roku, oczywiście pod pewnym warunkiem.
Morawiecki i Szydło kuszą emerytów wizją corocznej 13. emerytury. Foto: Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Deklaracja Zielenieckiego
Trzynastą "emkę" dostać mają wszyscy emeryci, niezależnie od wysokości podstawowego świadczenia. Jednocześnie pojawia się szansa na to, że nowy dodatek nie będzie jednorazowym, ale corocznym zastrzykiem gotówki – pisze SuperExpress.pl.

– Biorąc pod uwagę zapowiedzi polityków, nie można wykluczyć, że podobne rozwiązania zostaną przyjęte w kolejnych latach – powiedział wiceminister pracy Marcin Zieleniecki. Warto zaznaczyć, że taką deklarację złożył w Senacie, podczas prezentacji projektu ustawy.

Trzynastka uzależniona od wyniku wyborów
Jako pierwszy o "przedłużeniu" trzynastki mówił Mateusz Morawiecki, uzależniając wypłatę od poparcia, jakie PiS uzyska w nadchodzących wyborach.


– Mogę zapewnić, że to nie jest jednorazowy strzał. Program Emerytura+ będziemy kontynuować w kolejnej kadencji. Jeśli, oczywiście, wyborcy nam zaufają i przedłużą nasz mandat do rządzenia – zapowiedział szef rządu w wywiadzie dla "Super Expressu". W identycznym tonie wypowiadała się też Beata Szydło.

Koszty tego prezentu dla budżetu mają sięgnąć 10,8 mld złotych w 2019 r. Pieniądze na 13. emeryturę mają zostać wzięte z Funduszu Pracy. Składają się na niego wszyscy, którzy prowadzą firmy - wpłacają oni składkę za siebie i za pracowników. Zgodnie z ustawą te pieniądze mają być przeznaczone na łagodzenie skutków bezrobocia. Na jakiej podstawie zostaną przeznaczone na emerytury? Nie wiadomo.