Wielki wygrany Wielkanocy. Prawie każdy Polak będzie go miał na stole w te święta
Rynek tego produktu w Polsce wart jest 670 mln zł. W czas Wielkanocy jego sprzedaż bije rekordy popularności. W końcu większość Polaków nie wyobraża sobie bez niego świąt, a przynajmniej wielkanocnego śniadania. Bo z czym zjeść jajka ze święconki, jeśli nie z majonezem?
Według badań GfK, podczas Wielkanocy majonez stanie na 90 proc. polskich stołów. – Majonez to jedna z tych kategorii, dla których Wielkanoc jest nawet ważniejsza niż Boże Narodzenie – zdradza w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Elżbieta Szarejko z Centrum Monitorowania Rynku.
Szczyt sprzedaży tego produktu przypada na piątek i sobotę przed niedzielą wielkanocną. Jak zauważa dziennik, w zeszłym roku na święta Polacy zaopatrujący się w majonez w małych sklepach, wydali 22,8 mln zł. Porównując - w styczniu tego samego roku rodacy kupili dwa razy mniej tego białego sosu.
Ulubiony majonez Polaków
Na święta konsumenci majonezu jedzą więcej, więc zaopatrują się w duże słoiki. Co czwarty przekracza pojemność pół litra. Jak wynika z badań Nielsena, najchętniej wybierają majonez marki Winiary (52,6 proc. rynku pod względem wartości). Następnym w rankingu jest Kielecki (16,5 proc. udziałów ogółem).
Jednak wybór marki sosu zależy również w dużej mierze od regionu. Na północy króluje majonez Pomorski i Kętrzyn, w centrum kraju klienci chętnie jedzą majonez marki Motyl i Mosso, na Śląsku jadany jest Majonez Świdnicki, a w Małopolsce i w woj. Świętokrzyskim - Kielecki.
Co ciekawe, rośnie udział nietradycyjnych majonezów, jak np. majonez wegański, który nie ma w sobie żółtek jajek. Nowości mają udział w rynku na poziomie 1 proc., jednak z tendencją wzrostową. W Polsce majonez roślinny można kupić od marki Bydo, Vitaquell, Lovege, Cremajo, a ostatnio również Develey. Ich ceny są droższe od tradycyjnych sosów - mogą wynieść nawet 15 zł za 250 ml słoiczek.