Kolejni krewni PiS w strukturach Banku Pekao. Tym razem to bratanek jednego z senatorów
Bank Pekao S.A. w ostatnim czasie skupia w swoich szeregach osoby mające związki z obecnym obozem rządzącym. Teraz wyszło na jaw, że struktury banku zasila od marca br. bratanek jednego z senatorów PiS.
Stanowisko objęte przez krewnego Andrzeja Stanisławka, wiceministra nauki, to nie byle pozycja. Paweł Stanisławek, czyli wspomniany bratanek, jest dyrektorem sprzedaży w spółce Pekao Leasing. Swoją odpowiedzialną funkcję pełni od 25 marca tego roku.
"Gazeta Wyborcza" ustaliła, że nowy sales manager jest rodziną podsekretarza stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego i senatora PiS Andrzeja Stanisławka. Senator potwierdził w rozmowie z "Wyborczą", że mężczyźni są krewnymi. Zaprzecza, że miał jakikolwiek wpływ na obsadzenie bratanka.
Na wyższe pozycje w Pekao "wskakują" krewni PiS
Wraz ze Stanisławkiem pracę rozpoczęła Marta Wolańska. Pracowała w BBN, a później w prezydenckiej kancelarii za kadencji Lecha Kaczyńskiego. Teraz odgrywa rolę prezesa spółki w Pekao.
Pod koniec kwietnia pisaliśmy, że Pekao SA, zatrudnił w swoich strukturach byłego rzecznika komisji weryfikacyjnej. Chodzi o Oliwera Kubickiego, który był także szefem kampanii prezydenckiej Patryka Jakiego.
Ustalono dodatkowo, że Kubicki pracuje w dziale sektora publicznego, natomiast biuro prasowe banku nie odpowiedziało na pytania, w jaki sposób trafił na tę posadę. Podobnie zresztą jest w przypadku Stanisławka.
Prawie 1000 osób do zwolnienia
Jak pisał INNPoland.pl, bank już zapowiedział masowe zwolnienia. Maksymalnie 950 osób straci pracę w Pekao, kolejne 620 będzie miało zmienione warunki zatrudnienia. Zwolnienia są częścią strategii zwanej przez bank "Siłą Żubra".
Przypomnijmy, że repolonizowany Pekao stał się zapleczem finansowym PiS. Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, to właśnie Pekao miał kredytować budowę wieżowców K-Towers. Ten sam bank hojnie opłacił stanowiska w radzie nadzorczej, które zajmowali znajomi Beaty Szydło.