NIK sprawdza "niegospodarne" odprawy menedżerów państwowych spółek. Rekordzista dostał 4 mln zł

Konrad Siwik
NIK zbadała wszystkie odprawy i świadczenia wypłacane zwalnianym osobom na kierowniczych stanowiskach w spółkach Skarbu Państwa w latach 2011-2017. Najwyższa łączna odprawa wynosiła 4 mln zł.
Prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski. Najwyższa z odpraw sprawdzonych przez NIK to 4 mln zł. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
Raport NIK pokazuje gigantyczną skalę niegospodarności i nieuzasadnionego szastania olbrzymimi kwotami spółek skarbu państwa. O sprawie pierwsza napisała Wyborcza. Kontrola objęła strategiczne spółki, takie jak KGHM, Orlen, Tauron, PKP, LOT, TVP czy PZU i PKO Bank Polski. W opinii NIK odprawy nie miały ekonomicznego uzasadnienia.

W badanym okresie pracę w kontrolowanych spółkach straciło w sumie 1295 dyrektorów i członków zarządu. Najwięcej z nich (568) zostało zwolnionych po objęciu władzy przez PiS w latach 2015-17.

Brak konkretnych nazwisk
Raport NIK nie zawiera konkretnych nazw spółek i nazwisk jej pracowników, ponieważ kontrolowane przedsiębiorstwa uznały, że informacje dotyczące wynagrodzeń i odpraw są objęte klauzulą poufności firmy.


To minister energii Krzysztof Tchórzewski miał zażądać od państwowych koncernów informacji o tym, jak rozwiązano kwestię premii dla najważniejszych menedżerów, o czym pisaliśmy w marcu. Pytanie skierował wtedy do rad nadzorczych.

Kto będzie prezesem NIK?
Wygląda na to, że niedawno wybrany szef resortu finansów nie zagrzeje zbyt długo miejsca w gmachu przy Świętokrzyskiej. Obecny minister finansów Marian Banaś ma dziś największe szanse na objęcie tego stanowiska po upłynięciu kadencji obecnego szefa Krzysztofa Kwiatkowskiego.