Kolejny strajk jeszcze przed wyborami? Nauczyciele są coraz bardziej niezadowoleni
Bardzo możliwe, że jesienią czeka nas kolejny strajk nauczycieli. Poparcie dla niego jest wśród pedagogów bardzo duże - zwłaszcza, jeśli nie będzie się on wiązał z odejściem od tablic, a zamiast tego z ograniczeniem dodatkowych obowiązków. O tym, czy jeszcze przed wyborami rozpocznie się akcja protestacyjna, nauczyciele zadecydują na początku września.
Widać też, że po kwietniowych doświadczeniach nauczyciele nie chcą znów odchodzić od tablic. Jeśli nowy strajk nie będzie wiązał się z przerwaniem nauczenia, poparcie dla niego deklaruje 66 proc. badanych. Niemal 82 proc. nauczycieli popierających protest chce, aby wiązał się on z ograniczeniem dodatkowych obowiązków - co oznacza brak wycieczek, zajęć dodatkowych czy dyskotek.
Kiedy nowy strajk nauczycieli?
O tym, czy i kiedy strajk się odbędzie, nauczyciele zadecydują w referendum strajkowym, które Związek Nauczycielstwa Polskiego zaplanował na 2 września. Jak zwraca uwagę "Rzeczpospolita", akcja strajkowa może spowodować w szkołach ogromny chaos tuż przed wyborami - od września naukę w szkołach średnich zacznie bowiem podwójny rocznik.
Strajk wpłynął na pensje pedagogów
Strajkujący w kwietniu nauczyciele dostali niższe pensje. W Warszawie jako rekompensatę prezydent Rafał Trzaskowski zaproponował przyznanie pedagogom dwukrotnie wyższego dodatku motywacyjnego.
Z kolei PiS jako jeden ze sposobów na poradzenie sobie z przyszłymi strajkami nauczycieli rozważał reformę zawodu pedagoga i włączenie go do korpusu służby cywilnej. Urzędnik bowiem prawa do strajku nie ma.