Rząd Wielkiej Brytanii chce zablokować granice. Polacy mogą nie wjechać na Wyspy już od listopada

Patrycja Wszeborowska
Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson ostrzegł, że jego kraj będzie gotowy do opuszczenia Unii Europejskiej bez umowy już 31 października, jeśli nie zostanie osiągnięte kompromisowe stanowisko w sprawie brexitu. Do doniesień swoje trzy grosze dorzuciła nowa minister spraw wewnętrznych, która planuje zamknąć wtedy brytyjską granicę.
Minister spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii ma kuriozalny pomysł - zamknięcie granic państwa na przyjazd wszystkich emigrantów, nawet tych powracających z urlopów Fot. Mateusz Skwarczak / Agencja Gazeta
Kompromis
Boris Johnson liczy, że Niemcy i Francja pójdą na kompromis w sprawie brexitu. Choć według jego słów „partnerzy po drugiej stronie kanału okazują pewną niechęć do zmiany stanowiska”, to jest przekonany, że wkrótce to się zmieni.

– Chcę porozumienia, jesteśmy gotowi współpracować z naszymi przyjaciółmi i partnerami, by je osiągnąć, ale jeśli chce się dobrego porozumienia dla Zjednoczonego Królestwa, to jednocześnie trzeba przygotowywać się na wyjście (z UE) bez tej umowy – powiedział, cytowany przez businessinsider.com.pl.

Polityk w tym tygodniu ma się spotkać z niemiecką kanclerz Angelą Merkel oraz z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Pragnie zaprezentować im swoje stanowisko w sprawie brexitu.


Blokada granic
Co więcej, w brytyjskim parlamencie padł pomysł na blokadę swobodnego przepływu obywateli przez brytyjską granicę od 1 listopada. Ma go forsować Priti Patel, nowa minister spraw wewnętrznych. Partia opozycyjna Liberalnych Demokratów twierdzi, że minister ze swoim nowym pomysłem „jest kompletnie oderwana od rzeczywistości”. Wdrożenie go w życie oznacza bowiem problemy prawne dla milionów osób.

– Czy rząd poważnie sugeruje, że pielęgniarka, która pochodzi z kraju UE, może nie móc wrócić z urlopu do naszego kraju? – cytuje ich wątpliwości serwis next.gazeta.pl.

Nawet jeśli pomysł zablokowania granic nie wejdzie w życie, wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej bez porozumienia poskutkuje konsekwencjami dla pracujących tam Polaków – przede wszystkim ze względu na ich uprawnienia emerytalne w Polsce. Bowiem praca na Wyspach nie będzie zaliczać się do stażu emerytalnego.

W tej chwili około miliona naszych rodaków na Wyspach chroni prawo unijne: zgodnie z przepisami staż pracy w Wielkiej Brytanii jest wliczany do stażu emerytalnego.