Eryk Łon powraca. Chce wypędzić z polskich naukowców "złego ducha kosmopolityzmu"

Katarzyna Florencka
Słynny ekonomista PiS-u i członek Rady Polityki Pieniężnej Eryk Łon powrócił do przestrzeni publicznej z apelem o modlitwę i post "w intencji wypędzenia złego ducha kosmopolityzmu z naszych uczelni wyższych, szczególnie uczelni ekonomicznych". Przy okazji wyłożył też również interesującą teorię obniżek stóp procentowych.
Członek RPP Eryk Łon uważa, że obniżki stóp procentowych to zły znak wszędzie - poza Polską. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta
Złe duchy i polskie uczelnie
Powracając na łamy portalu Radia Maryja, ekonomista PiS poprosił swoich czytelników o pomoc w wypędzeniu z polskich uczelni wyższych (a szczególnie z uczelni ekonomicznych) "złego ducha kosmopolityzmu", który chce nam obrzydzić przywiązanie do wartości katolickich.

– Warto pamiętać, iż złego ducha kosmopolityzmu i najbardziej zwyrodniałego, złośliwego złego ducha internacjonalizmu zwanego też „gangreną zobczenia” możemy wyplenić i strącić do piekła ufną modlitwą – tłumaczy w swoim felietonie członek RPP.

Problem stóp procentowych
Ale nie samym tylko wypędzaniem złych duchów z uczelni człowiek żyje. Ekonomista poświęcił również trochę uwagi groźbie recesji.


– Warto się przygotować poważnie na trudniejsze czasy za naszymi granicami – radzi Eryk Łon. – Warto zauważyć, że nie chodzi mi tyko o granicę zachodnią, lecz także o granicę wschodnią a nawet o granicę północną i południową. Z wielu bowiem stron świata napływają nie pojedyncze, ale dość szerokie informacje o obniżaniu stóp procentowych przez poszczególne banki centralne. Co to oznacza? Otóż oznacza to, że pojawia się groźba recesji na świecie - dodaje.

Czytelnik dowiaduje się więc, że wszędzie dookoła obniżki stóp procentowych jawią się praktycznie jako oznaka Apokalipsy. Wszędzie, poza tylko jedną wioską... W Polsce bowiem niskie stopy procentowe będą nieocenionym wsparciem dla gospodarki.

– Polska gospodarka potrzebuje niskich stóp procentowych. Jest to szczególnie ważne w kontekście troski o finanse polskich rodzin. Rodzina jest bowiem nadzieją narodu. Jest szczególnie istotne aby ci, którzy kiedyś zaciągnęli kredyty mieszkaniowe dziś nie ponieśli zbyt wysokich kosztów ich obsługi – argumentuje Eryk Łon.

Kroniki Eryka Łona
Ekonomista PiS słynie z - delikatnie rzecz ujmując - niecodziennych wypowiedzi. Niedawno radził, żeby w obliczu recesji drogowskazem dla polskiej polityki pieniężnej była heroiczność cnót św. Moniki, której modlitwa za swojego syna św. Augustyna dała "znakomite efekty". Przy innych okazjach proponował m.in. upamiętnienie rodzicielstwa Marii Konopnickiej na banknocie 800 zł oraz wprowadzenie złotówki jako waluty Unii Europejskiej.