500 plus dla firm to pułapka. Przedsiębiorcy mogą nie wypracować minimalnej emerytury

Patrycja Wszeborowska
Mali i średni przedsiębiorcy, których miesięczny przychód nie przekracza 10 tysięcy złotych, a dochód 6 tysięcy złotych, mają opłacać zmniejszone o 500 złotych składki ZUS. Obiecała im to partia rządząca z okazji nadchodzących wyborów. Jednak rząd nie uprzedza biznesmenów, że płacąc niższe składki, mogą nie wypracować minimalnej emerytury.
Płacąc "preferencyjne" składki, przedsiębiorca może nie wypracować minimalnej emerytury. Fot. Tomasz Stańczak / Agencja Gazeta
Niższe składki kosztem braku emerytury
O problemie, o którym rząd się nawet nie zająknął, informuje czwartkowy „Dziennik Gazeta Prawna”. Przypomina, że wysokość naszego świadczenia na starość zależy od kapitału zgromadzonego na indywidualnych kontach w ZUS i OFE.

Obecnie minimalną emeryturę mogą dostać osoby, które udowodnią odpowiedni staż pracy – 20 lat w przypadku pań, 25 dla panów. Jeśli ich świadczenie miałoby być niższe, niż 1100 złotych brakującą różnicę dorzuci ZUS.

Jednak zgodnie z zasadą proporcjonalności osoby opłacające preferencyjne składki, mogą nie wyrobić limitu, od którego przyznawana jest emerytura minimalna. Chodzi o art. 87 ust. 3 ustawy o emeryturach i rentach. Jak zauważa dziennik, przy obliczaniu okresów składkowych miesiące, w których składki były obliczone od podstawy niższej niż minimalna pensja, uwzględnia się tylko częściowo.


Minimalne świadczenie
W związku z tym, jeśli składka odprowadzana jest przez cztery miesiące w kwocie wyliczonej od połowy minimalnego wynagrodzenia, to do okresu składkowego liczy się tylko połowę tego czasu, czyli dwa miesiące.

– Analogicznie, jeśli przedsiębiorca przez 20 lat będzie opłacał „preferencyjne” składki, to dla osiągnięcia minimalnej emerytury będzie musiał pracować dłużej, nawet o 10 lat, bo do okresu składkowego zaliczy tylko 10 – czytamy w gazecie.

Zatem albo nie wypracuje minimalnej emerytury, albo dostanie groszowe świadczenia. O ile wcześniej ZUS ich nie zlikwiduje. Jak informowaliśmy w INNPoland.pl, wypłata kilkugroszowej emerytury to dla Zakładu koszty, które sięgają nawet 10 złotych miesięcznie. Instytucja zastanawia się zatem nad zmianami, likwidującymi niewygodne świadczenia.