Niebywałe, PiS nie miał racji. Zobacz, ile sklepów wykosił zakaz handlu w niedziele
Zakaz handlu dzieli Polaków. Jedni uważają, że to najlepsza decyzja obecnego rządu, inni z kolei uważają ją za ogromny błąd, uderzający w studentów, emerytów i małych sklepikarzy. PiS przekonuje, że zakaz handlu nie odbił się negatywnie na polskim biznesie, choć nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Najnowsze dane przedstawiają zupełnie mroczniejszy obraz.
W marcu br. premier Mateusz Morawiecki potwierdził, że zakaz handlu w niedziele nie przyniósł oczekiwanych skutków. Choć Polacy nie spędzają teraz całych niedzieli na zakupach w centrach handlowych, a pracownicy sklepów nie muszą chodzić do pracy, to jednak sytuacja małych polskich sklepów wcale nie uległa poprawie.
Stało się wręcz coś przeciwnego. Choć zwolennicy zakazu handlu twierdzili, że brak sprzedaży w niedziele osłabi wielkie sieci handlowe i jednocześnie umocni polski detal, większość danych, które się do tej pory pojawiły, pokazują jak wielką pomyłką było myślenie życzeniowe włodarzy.
Doskonale obrazuje to dosadny wykres przygotowany przez portal ciekaweliczby.pl. Opierając się o dane Głównego Urzędu Statystycznego i Bank Danych Lokalnych, autorzy wykresu wyliczyli jak wiele sklepów funkcjonowało w Polsce przed zakazem handlu, a ile po jego wprowadzeniu.
„Na koniec 2018 r. w Polsce funkcjonowało 339 880 sklepów, o ponad 15 tys. mniej niż 2017 r. i jednocześnie najmniej od 2004 r. Najwięcej sklepów było w 2006 r. - 395 458” – czytamy na stronie.
Najwięksi wygrani niehandlowych niedziel
Jak podawaliśmy w INNPoland.pl, GUS w połowie br. podał dane dotyczące handlu detalicznego. Według nich w ciągu roku zamknięto aż 27 tysięcy firm z branży handlu detalicznego. Tylko w maju zniknęło ich 828.
Z drugiej strony niezaprzeczalnym faktem jest wzrost dominacji dużych sklepów handlowych, a także stacji benzynowych. Na zakazie handlu obławiają się również kurierzy i sklepy internetowe.