Perła w naftowej koronie wkracza na giełdę. To najbardziej dochodowa firma świata

Patrycja Wszeborowska
Naftowy gigant z Arabii Saudyjskiej, Saudi Aramco, planuje sprzedać swoje akcje. Firma właśnie wydała oficjalne potwierdzenie decyzji o wejściu na giełdę. Jako że jest najbardziej dochodową firmą na świecie, debiut ten może pobić dotychczasowy rekord giełdowy.
Saudi Armaco, światowy gigant naftowy, po latach wahań i przekładania decyzji, wkracza na giełdę. Foto: pxhere.com
Naftowy gigant sprzedaje akcje
Jak podaje „The New York Times”, saudyjski urząd ds. rynku kapitałowego potwierdził, że Aramco planuje sprzedaż akcji. Jeszcze nie wiadomo, jak duża część papierów wartościowych zostałaby wystawiona na sprzedaż, jednak obroty mają się zacząć w przyszłym miesiącu. Akcje spółki trafią na saudyjską giełdę Tadawul.

Decyzja naftowego giganta jest tym bardziej niespodziewana, że o wprowadzeniu Aramco na giełdę mówiło się od kilku lat, jednak za każdym razem ostateczna decyzja była odkładana. Pojawiały się nawet wątpliwości, czy kiedykolwiek do debiutu dojdzie.


Nagłe postanowienie o sprzedaży akcji wynika ze zmian, jakie chcą wprowadzić w saudyjskiej gospodarce tamtejsze władze. Zależy im na zmniejszeniu zależności kraju od pieniędzy ze sprzedaży ropy naftowej. Obecnie jest to prawie jedyne źródło przychodu kraju, przez co każdy spadek cen surowca boleśnie się na nim odbija.

Eksperci szacują, że wycena rynkowa Aramco wyniesie ok. 1,5 bln dolarów. Wieszczą również rekord w dniu debiutu i przewidują, że firma w ciągu jednego dnia może zebrać więcej niż rekordowe 22 mld dolarów, zebrane na amerykańskiej giełdzie w 2014 roku przez chińską Grupę Alibaba.

Atak na rafinerie
We wrześniu doszło do ataku dronów na dwie instalacje rafinerii Abqaiq w miejscowości Buquyaq na wschodzie Arabii Saudyjskiej, w wyniku którego doszło do dwóch pożarów. Zaatakowane zakłady przetwórstwa ropy naftowej należały właśnie do koncernu Aramco. Do dokonania zamachu przyznali się rebelianci z szyickiego ruchu Huti, lecz wciąż pojawiają się wątpliwości dotyczące rzeczywistego autorstwa ataku.

Dwa precyzyjne ataki wystarczyły, żeby o połowę zredukować moce produkcyjne Saudów i podbić ceny ropy na całym świecie.