Prezes Wizz Air ostro o lotach w klasie biznesowej. Najchętniej by ich zakazał

Izabela Wojtaś
Loty w klasie biznes zostawiają większy ślad węglowy – tak powiedział w wywiadzie dla Bloomberga CEO Wizz Air. Zminimalizować to może zakaz krótszych niż pięć godzin lotów biznesowych.
CEO Wizz air uważa, że w lotach krótszych niż pięć godzin nie powinno się sprzedawać biletów w klasie biznesowej. W przeliczeniu na pasażerów klasa ekonomiczna zostawia mniejszy ślad węglowy. Fot. Rob Hodgkins / Flickr.com / CC BY-SA 2.0
Jozef Varadi, prezes i współzałożyciel Wizz Air, powiedział, że w lotach trwających mniej niż pięć godzin należy zakazać korzystania z klasy biznes. Powodem jest większa emisja gazów cieplarnianych w przeliczeniu na jednego pasażera niż w przypadków lotów w klasie ekonomicznej.

Duzi przewoźnicy są bardziej nieefektywni dla środowiska
W wywiadzie poproszono go o komentarz do słów Carstena Spohra, dyrektora generalnego Grupy Lufthansa. Powiedział on, że przewoźnicy niskokosztowi, oferując bilety w niskich cenach, podbijają popyt, tym samym przyczyniają się do większej emisji dwutlenku węgla do atmosfery.


– Gada głupoty! To model biznesowy tradycyjnych linii lotniczych, który opiera się na przewożeniu jak największej liczby klientów korporacyjnych kupujących drogie bilety w klasie biznes i dużej liczbie lotów przesiadkowych, jest skrajnie nieefektywny i mający negatywny wpływ na środowisko – powiedział Bloombergowi Varadi.

LOT wprowadził dobrowolną opłatę ekologiczną
Jak pisaliśmy niedawno w INNPoland.pl, Polskie Linie Lotnicze LOT wprowadziły dobrowolną dopłatę do biletów pasażerskich. Podróżujący, którym na sercu leży dobro środowiska, mogą do ceny za przelot dodać kwotę, którą chcieliby zrekompensować ślad węglowy pozostawiany przez ich lotniczą podróż.

Kilka dni temu pisaliśmy o wprowadzeniu przez LOT dobrowolnej opłaty ekologicznej dla pasażerów.

Decyzja LOT-u wydaje się jedynie sprytnym wybiegiem PR-owym, mającym na celu ubranie przewoźnika w modne, ekologiczne szaty.