Żołnierz-cyborg to nie science fiction. To amerykańskie wojsko w 2050 r.

Izabela Wojtaś
Wizja żołnierza-cyborga z „Uniwersalnego żołnierza” Ronalda Emmericha może się już niebawem urzeczywistnić. Amerykańskie wojsko ma ambitny plan połączenia ludzi z maszynami w ciągu najbliższych 30 lat. Futurystyczna wizja czy koszmarna rzeczywistość?
Amerykanie chcą zasilić swoją armię ludźmi-cyborgami. Wszystko ma się stać w ciągu 30 lat. Źródło: YouTube.com / Top News
Departament Obrony USA odtajnił właśnie dokument, w który zamieszczono szczegółowy plan łączenia ludzi z maszynami. Informacje są dostępne w raporcie „Cyborg Soldier 2050: Human/Machine Fusion and the Implikations for the Future of DOD”.

Twórcy są dość entuzjastycznie nastawieni do swoich wizji. Wierzą, że technologia pomoże im stworzyć żołnierzy przyszłości. Przyznacie, że to dość dziwny plan.

Wzrok, słuch, mięśnie
Autorzy raportu, jak czytamy w Futurism.com, wskazują na cztery kluczowe elementy, w ramach których zamierzają ulepszyć ludzi z pomocą technologii. To wzrok, słuch, telepatia i mięśnie.


Pole widzenia i świadomość sytuacyjną miałyby poprawić specjalne soczewki. Niczym nie przypomniałyby one jednak tych, które są powszechnie używane. Dzięki nim wojskimi będą mogli widzieć dobrze w nocy, a także powiększać oddalone obiekty (trochę jak zoom).

Słuch miałby poprawić specjalny zestaw słuchawkowy. Żołnierze nie tylko słyszeliby dzięki niemu dźwięki niesłyszalne dla ludzkiego ucha, lecz także ochroniliby się przed utratą słuchu w wyniku wybuchu bomby.

Siłę i wydajność mięśni miałoby z kolei poprawić specjalne body. W końcu lepsza wydajność mięśni i ich szybsza regeneracja pozwoliłby wojskowym pracować więcej.

Telepatia
Najbardziej przerażający wydaje się jednak ostatni pomysł: „bezpośrednie neuronalne wzmocnienie mózgu w celu dwukierunkowego transferu”. W raporcie czytamy, że chodzi o połączenie umysłów żołnierzy z komputerami.

Po co? Po to, by dowódcy mogli natychmiast przesyłać informacje żołnierzom.

Przejęcie kontroli
Tu od razu rodzą się jednak obawy. Taka „telepatia” to już o krok od zawładnięcia ludzkim umysłem. W końcu byłoby to na wyciągnięcie ręki. Strach pomyśleć, coby się stało, gdyby takie rozwiązania dostały się w niepowołane ręce.

Pisaliśmy już o robotyczny zwierzątkach domowych, ale tu od początku do końca mowa była o robocie opartym na algorytmach sztucznej inteligencji. Z Zachodu co jakiś czas spływają informacje, że korporacje testują wszczepianie ludziom chipów.

Przeraża jednak fakt, że technologia mogłaby nie tylko poprawić człowieka, lecz także całkowicie go ubezwłasnowolnić. Przyznacie, że połączeniu umysłów i dwukierunkowy transfer mogą doprowadzić do pełnej kontroli nad wojskowym.