Ruszają z ekologicznymi pogrzebami. Oto pierwszy na świecie ludzki kompostownik

Izabela Wojtaś
W Seattle, w Waszyngtonie, w maju 2021 roku zacznie działać pierwszy ludzki kompostownik. Za inicjatywą stoi Recompose. Gubernator stanu Waszyngton Jay Inslee podpisał ustawę, która będzie zezwalała na takie praktyki.
W 2021 r. w Waszyngtonie zacznie działać pierwszy na świecie ludzki kompostownik. Pomysłodawcą projektu jest Katrina Spade. Źródło: YouTube.com / NowThis
Firma Recompose rozpocznie swoją działalność w 2021 roku. Pierwszy na świecie zakład kompostowania ludzkich ciał będzie w procesie redukcji organicznej przekształcał ludzkie szczątki w glebę. Nawet kości i zęby.

Zielony pochówek
Jak czytamy na stronie Recompose, proces rozkładu będzie możliwy dzięki kochającym ciepło drobnoustrojom i pożytecznym bakteriom. Ziemia z rozkładającymi się szczątkami ma być w ciągu całego procesu kilkakrotnie mieszana. Nie będzie on trwał jednak dłużej niż 30 dni. Po zakończeniu kompostowania rodziny będą mogły zabrać do domu powstałą glebę. Koszt rekompozycji zwłok oszacowano na razie na 5,5 tys. dolarów (ponad 20 tys. zł). Recompose na razie można obejrzeć jedynie na wizualizacjach. Wnętrze zaprojektowano w zgodzie z naturą, wśród sześciennych komór kompostowych mają rosnąć drzewa, a same kompostowniki – heksagonalne kapsuły – mają być wielokrotnego użytku. Wszystko w zgodzie z naturą i ekologią. W zgodzie z naturą
Głównym celem firmy jest ochrona miejskiej przestrzeni oraz środowiska. Kompostowanie nie wymaga wygospodarowania stałego miejsca dla każdego zmarłego, jak w przypadku tradycyjnych pochówków z trumną. A w porównaniu do kremacji – generuje o wiele mniej dwutlenku węgla.
Pomysłodawcą projektu jest Katrina Spade, założycielka Recompose, amerykańska projektantka i aktywistka ekologiczna. Badania nad zielonym pochówkiem prowadzi od 2012 r. W 2014 roku przedstawiła swoją pracę zatytułowaną „Urban Death Project” skupioną na ekologicznych formach pochówku. Dzięki niej otrzymała stypendium Echoing Green Climate Fellowship na sfinansowanie badań. Choć u nas taki pochówek mógłby wywołać duże kontrowersje, to sama idea jest jak najbardziej szczytna. Wpisuje się jak najbardziej w walkę z kryzysem klimatycznym.