Znany miliarder szczerze ocenia rządy PiS. Mówi, czym partia podpadła biznesowi

Patrycja Wszeborowska
Zbigniew Jakubas to znany inwestor, deweloper i miliarder, który należy do grona najbogatszych Polaków. Jak osoby jego pokroju oceniają dotychczasowe lata rządów PiS? Według niego partia Jarosława Kaczyńskiego wprowadziła wiele zmian, które ułatwiły życie przedsiębiorcom, choć istnieje jeszcze parę obszarów, które wymagają konkretnych działań.
Znany miliarder Zbigniew Jakubas szczerze ocenia dotychczasowe rządy PiS. fot. Filip Klimaszewski/Agencja Gazeta
Dobre zmiany
Zbigniew Jakubas chwali rządy Szydło i Morawieckiego z pierwszej kadencji – donosi portal businessinsider.com.pl. W rozmowie przeprowadzonej z miliarderem padły zdania, w których Jakubas wprost wskazuje jego zdaniem dobre zmiany, które wprowadził rząd PiS.

– Mówiłem, że jeśli uda się uszczelnić system podatkowy - o tym, że na samym VAT-cie mafie okradają państwo na 40 mld zł rocznie mówił na spotkaniach z Polską Radą Biznesu minister finansów z PO - to budżet będzie stać na transfery socjalne, jak choćby 500 plus. Jak się okazało, PiS udało się, a więc było to możliwe wcześniej. Wystarczyło mieć determinację – ocenia inwestor.


W przychylnym tonie wypowiada się również na temat programu 500 plus. Jak wskazuje, widzi różnice w zamożności wielodzietnych rodzin, które coraz częściej stać na wakacje w ośrodkach wypoczynkowych na Mazurach.

– Nie mam żadnego interesu w tym, by się przymilać do kogokolwiek, to nie w moim stylu. Pytał pan o biznes, to powiedziałem panu, jak to wygląda. Proszę porozmawiać z innymi przedsiębiorcami. Potwierdzą moje słowa. Gospodarka ma się dobrze. Pieniądze z programów społecznych napędzają też koniunkturę – wyjaśnia inwestor.

Rządy PiS mają też wady
Pojawiło się jednak również kilka przytyków. Oberwało się administracji i systemowi fiskalnemu, wobec których Jakubas ma wiele zastrzeżeń. Według miliardera system nie tylko nie złagodniał, jak obiecywał Morawiecki, ale wręcz stał się bardziej represyjny. Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, półtorej roku temu Zbigniew Jakubas skarżył się na fiskusa, który od wielu lat szuka pretekstu, by nałożyć na niego domiar podatku i prowadzi dotkliwe kontrole.

Mężczyźnie nie podobają się również prześladowania prezesów państwowych spółek. – Z niepokojem patrzę, jak nieadekwatne środki stosuje się do osób, które kiedyś kierowały spółkami państwowymi. Przestańmy demonstrować siłę, wysyłając po tych ludzi o 6:00 rano uzbrojonych po zęby funkcjonariuszy różnych służb. Przecież można ich telefonicznie wezwać i sami przyjadą – zauważa.

Również populistycznemu wzrostowi pensji minimalnej Zbigniew Jakubas nie wystawił dobrej oceny. Jak wskazał, jeśli w ciągu trzech lat pensja minimalna wzrośnie do 4 tys. złotych, pociągnie za sobą szereg bankructw firm, które nie będą mogły udźwignąć zwiększonych kosztów oraz podwyższy bezrobocie do poziomu 20 proc.

Zbigniew Jakubas jest właścicielem kilku dużych spółek. Połowa jego majątku jest w Mennicy Polskiej, Newagu, CNT i Polnej. Pod koniec ubiegłego roku przedsiębiorca sprzedał Cyfrowemu Polsatowi większość udziałów w Netii, którą kontrolował pośrednio, za pomocą Mennicy Polskiej i Fundusze Inwestycji Polskich IP 11 FIZ AN.