Cena mieszkania w Polsce to równowartość 9 lat pensji. A i tak jest lepiej niż gdzie indziej
Aby zarobić na 50-metrowe mieszkanie w Warszawie, musielibyśmy odkładać całą swoją pensję przez ok. 9 lat. To i tak wciąż lepiej niż w wielu innych europejskich stolicach. Rekordowe są ceny w Monako: zarabiając tamtejsze przeciętne wynagrodzenie na własne lokum trzeba by odkładać aż 43,5 roku.
Ceny mieszkań w Europie
Wbrew pozorom, na tle innych państw europejskich Polska wypada dość przyzwoicie. Jak pisze dla money.pl Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments, średnia na naszym kontynencie jest o ponad 5 miesięcy dłuższa.
Zebranie na własne mieszkanie zajmuje dłużej niż w Polsce w 15 europejskich stolicach. Rekordowe jest tutaj Monako, gdzie zgromadzenie środków na własne M trwałoby aż 43 lata i 6 miesięcy.
Co ciekawe, teoretycznie krótsza niż w Polsce jest droga do własności w Brukseli. Jak Jenak zauważa Bartosz Turek, w Belgii do ceny mieszkania trzeba dołożyć gigantyczne koszty transakcyjne, które mogą wynieść nawet ponad 20 proc. ceny nieruchomości.
Polacy po 30. mieszkają z rodzicami
Mamy boom na rynku nieruchomości, nowe lokale schodzą na pniu, tymczasem jednak aż 46 proc. Polaków w wieku 35-34 lat wciąż mieszka z rodzicami. Jest to więcej niż średnia UE, która wynosi 32 proc.
Teorię na temat tego, co powoduje taki stan rzeczy ma ekonomista Jakub Sawulski. Według niego, winę za taką sytuację ponoszą przede wszystkim wysokie ceny zarówno zakupu, jak i wynajmu mieszkań. Choć bowiem rząd chętnie chwali się boomem na rynku mieszkaniowym, liczby są nieubłagane: tylko w dwóch państwach Unii liczba mieszkań przypadających na tysiąc mieszkańców jest mniejsza niż 400 – i jednym z nich jest właśnie Polska.
Ceny wynajmu w Warszawie
A co jeśli nie mamy na kupno, a rodzice daleko? Pozostaje wynajem, z którym przychodzi też szereg dobrze znanych niedogodności. Jedna z nich to kwestia cen czynszu w Warszawie.
Jak pisała w INNPoland.pl Patrycja Wszeborowska, kiedy spojrzymy na ceny wynajmu przez pryzmat średnich dochodów, okazuje się, że mieszkańcy polskich miast mają nawet gorzej, niż Berlińczycy, Londyńczycy czy Paryżanie. Jak wynika z zeszłorocznej analizy Nowodworski Estate, aż 61 proc. pensji warszawiaków pochłaniają ceny najmu. W porównaniu z Londynem (58 proc.), Paryżem (48 proc.) czy Berlinem (36 proc.), polskie miasta okazują się wyjątkowo drogie. Tutaj potencjalnym rozwiązaniem może być np. zamrożenie czynszów.